Dziś piątek trzynastego. Czy jest się czego bać?

Nie każdy wie, ale ten przesąd narodził się w 1307 roku dokładnie... 13. października. Oczywiście od początku towarzyszy mu śmierć.

Piątek trzynastego to przesąd, który zna chyba każdy. Niektórzy przechodzą obok niego obojętnie, inni szczególnie wtedy na siebie uważają, ale są tacy, którzy w ten dzień nie wychodzą z domu. Fobia tych ostatnich ma nawet swoją nazwę.

Dla zabobonnych osób taki dzień jak dzisiaj to źródło obaw. A skąd wziął się ten przesąd? Najpopularniejsza teoria sięga roku 1307. Wtedy to... dokładnie 13. października król Francji, Filip IV, który podobno zazdrościł majątku templariuszom, skazał ich wszystkich aresztować i skazać, a bogactwa sobie przywłaszczył. Legenda głosi, że ostatni mistrz zakonu templariuszy, Jacques de Molay, przed tym, jak spłonął na stosie, rzucił klątwę na króla Filipa, a także na papieża Klemensa V, oraz na Wilhelma de Nogaret. Po roku nie żył już żaden z nich.

Obecnie piątek trzynastego uważany jest za pechowy dzień w Polsce, ale także takich krajach jak: Niemcy, Finlandia, Austria, Estonia, Irlandia, Szwecja, Dania, Słowacja, Norwegia, Bułgaria, Belgia, czy nawet Filipiny.

W ten dzień, według przesądów, należy wyjątkowo na siebie uważać – nie zaczynać interesów, unikać niebezpiecznych prac, czy nawet... kąpieli. Strach przed piątkiem trzynastego ma nawet swoją nazwę – to paraskewidekatriafobia.

Dla przesądnych po dzisiejszym dniu nastąpi dłuższy czas odpoczynku – następny piątek trzynastego dopiero w kwietniu 2018.