Zamknij

Oszczędności i inwestycje na solidnym fundamencie

14:08, 31.08.2017 M.J

W co zainwestować – odpowiedzi na to pytanie poszukuje coraz więcej osób, nawet tych, którzy do tej pory trzymali się lokat bankowych. Co Pan im radzi?

- To proste i oczywiste pytanie, ale odpowiedzialny doradca zwykle nie udziela na nie natychmiastowej odpowiedzi. Istotą doradzania jest wspólne poszukiwanie rozwiązania najbardziej odpowiedniego dla konkretnej osoby i jednocześnie uwzględniającego aktualne i przyszłe warunki rynkowe. Umiejętne zestrojenie potrzeb i oczekiwań klienta oraz dostępnej oferty to podstawowa kwestia.

Oczekiwania dość łatwo określić. Gorzej z warunkami i perspektywami. Jak Pan je ocenia?

- Choć od wybuchu globalnego kryzysu finansowego mija już dziesięć lat, jego konsekwencje wciąż jeszcze są odczuwalne na rynkach. Jedną z bardziej istotnych są rekordowo niskie stopy procentowe, a z drugiej strony utrzymująca się duża nieufność inwestorów, preferujących najbardziej bezpieczne formy lokowania kapitału. Na wielu rynkach sytuacja jest nadal bardzo niestabilna.                                       

W Stanach Zjednoczonych stopy już idą w górę, a co z naszymi?

- Amerykańska rezerwa federalna już jakiś czas temu zaczęła podnosić stopy i jest to potężny czynnik ryzyka dla rynków finansowych na całym świecie. Europejski Bank Centralny jest od tego jeszcze daleki, ale zaczyna się zastanawiać nad wycofywaniem z programu skupu obligacji. Rada Polityki Pieniężnej zapowiada, że nie ma zamiaru zmieniać stóp jeszcze przez co najmniej kilkanaście miesięcy, ale niektórzy jej przedstawiciele już teraz deklarują, że byliby skłonni do wcześniejszego ich podwyższenia. Mamy więc do czynienia z faktycznymi i spodziewanymi zmianami polityki pieniężnej, a jednocześnie z niepewnością z tym związaną i trudnymi do przewidzenia reakcjami na rynkach finansowych. Najlepszym przykładem tych rynkowych niespodzianek jest osłabienie się dolara, mimo podwyższania stóp przez Fed, zaprzeczające dotychczasowym prawidłowościom.

Czas niskich stóp zdaje się dobiegać końca, a jednocześnie powraca inflacja. Co to oznacza dla posiadaczy oszczędności i inwestorów?

- Po trwającym prawie dwa i pół roku okresie spadku cen detalicznych, sprzyjającym posiadaczom oszczędności, w tym roku inflacja podskoczyła gwałtownie do około 2 proc., powodując erozję realnej wartości oszczędności. Jej pojawienie się sprawia, że oprocentowanie lokat bankowych przynosi realne straty. Skłania to posiadaczy kapitału do poszukiwania bardziej atrakcyjnych możliwości, pozwalających osiągnąć zyski, co przy wspomnianej niepewności i chwiejności sytuacji na rynkach finansowych, nie jest łatwym zadaniem.

Co wobec tego Pańskim zdaniem może stanowić dobrą alternatywę?

- Przede wszystkim nieruchomości. Z niemal wszystkich badań ankietowych wynika, że w hierarchii inwestycyjnych preferencji zajmują one bardzo wysoką pozycję, przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo. W długim okresie chronią one także kapitał przed skutkami inflacji. Ponadto mogą przynosić stały dochód w postaci czynszu z najmu. O ile wcześniej nieruchomości cieszyły się popularnością bardziej w deklaracjach, o tyle od kilkunastu miesięcy przyciągają one rosnący strumień kapitału, przepływającego głównie z lokat bankowych. Drugą wartą polecenia i również cieszącą się dużym powodzeniem formą zyskownego lokowania kapitału są obligacje emitowane przez firmy. Przynoszą one odsetki kilkukrotnie wyższe niż lokaty bankowe, czy obligacje skarbowe, a jednocześnie odpowiedni dobór emitentów sprawia, że są to inwestycje stosunkowo mało ryzykowne.

Michał Maciejewski, Wealth Broker Gerda Broker

Od 2016 r. pełni funkcję Dyrektora gdańskiego oddziału Gerda Broker – firmy doradczej niepowiązanej z żadną grupą kapitałową, co pozwala na w pełni obiektywną ocenę potrzeb i sytuacji klientów i dobór odpowiednio dopasowanych produktów. W obliczu spadku atrakcyjności tradycyjnych form lokowania kapitału, siłą oferty Gerda Broker jest możliwość inwestowania w nieruchomości – m.in. condohotele i zmodernizowane kamienice oraz w grunty o wysokim potencjale wzrostu wartości Michał Maciejewski karierę zawodową w branży finansowej rozpoczął w 2002 roku w GE Money Bank. W 2011 r., po przejściu do Open Finance S.A., objął stanowisko zastępcy kierownika oddziału. Następnie w latach 2013 – 2015, już jako ekspert ds. klientów strategicznych w mBank S.A. zarządzał portfelem klientów zamożnych. Od 2016 r. w Gerda Broker na stanowisku Wealth Broker doradza klientom segmentu Private Banking w zakresie produktów inwestycyjnych, oszczędnościowych oraz kredytowych. 

 

Artykuł pierwotnie ukazał się w 54 numerze Expressu Biznesu.

(M.J)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%