Zamknij

To lato należało do muzeów

11:19, 16.10.2017 G.B
Skomentuj

Gdy jedni liczą straty, oni kalkulują zyski. Tegoroczny sezon letni należał do branży muzealnej. Powód? Chociażby kapryśna aura. Dla muzeów to pogoda wręcz idealna.

Choć są i tacy, którzy nie lubią upałów, to jednak w niepogodę najlepiej wypoczywamy pod dachem. Nie oznacza to wcale, że musimy siedzieć przed telewizorem bądź monitorem. Na Pomorzu nie brakuje bowiem miejsc, które świetnie sprawdzają się podczas opadów.

Które z nich są najpopularniejsze? W czołówce rankingów królują muzea. Choć pogoda w tym przypadku odgrywa istotną rolę, to nie jest najważniejsza. Placówki muzealne systematycznie biją rekordy frekwencji. Dzieje się tak z kilku istotnych powodów. Po pierwsze, muzea są bardziej dostępne niż inne obiekty czy też wydarzenia kulturalne. Można je zwiedzać bez dużo wcześniejszej rezerwacji biletów, tak jak to jest w przypadku spektakli teatralnych bądź koncertów. Po drugie, rośnie znaczenie turystyki krajowej, a sama Polska przyciąga coraz większe grono zagranicznych turystów. Po trzecie, placówki muzealne prześcigają się w uatrakcyjnianiu swoich ofert. Dodatkowo coraz większy nacisk kładą na działania promocyjno-marketingowe, co przynosi oczekiwane efekty.

Andrzej Gierszewski,
rzecznik prasowy
Muzeum Historyczne Miasta Gdańska

-Turyści wypoczywający na Pomorzu starają się zobaczyć jak najwięcej. Dlatego latem muzea odnotowują wzrost frekwencji. W naszym przypadku wpływ na większość popularność ma również wzrost znaczenia marki turystycznej stolicy województwa pomorskiego. W tym roku Gdańsk zajął trzecie miejsce w plebiscycie European Best Destination, co wpływa na zwiększenie rozpoznawalności miasta w Europie. Pośrednio korzysta na tym Muzeum Historyczne Miasta Gdańska, które składa się z ośmiu różnych oddziałów i pokazuje bogate dziedzictwo naszego miasta. Tegoroczny sezon letni jest dla nas o około 30 proc. lepszy od ubiegłorocznego. Najlepszym wynikiem procentowym może pochwalić się Twierdza Wisłoujście, ale ta w sezonie letnim ubiegłego roku nie była dostępna dla zwiedzających w pełnym wymiarze oraz Dom Uphagena położony przy ulicy Długiej 12, gdzie można zobaczyć wystawę o gdańskich kąpieliskach. Świetnie radzi sobie także chętnie odwiedzane Muzeum Bursztynu. Możliwe, że w bieżącym roku odwiedzi je ponad 100 tysięcy turystów z całego świata.

Aleksander Masłowski
rzecznik prasowy

Muzeum II Wojny Światowej

W miesiącach lipcu i sierpniu Muzeum II Wojny Światowej odwiedziło około 110 tys. osób. W stosunku do wcześniejszych miesięcy jest to spory wzrost, który zapewne wiąże się z okresem wakacyjnym. Latem ludzie przyjeżdżają na Pomorze i z chęcią zwiedzają region, a Muzeum II Wojny Światowej znajduje się już na mapie „obowiązkowych” miejsc, które warto zobaczyć. Niewątpliwie wpływ na wysoką frekwencję ma również fakt, że nasza placówka jest stosunkowo nowa. Być może niektórzy ciągle przybywają zwabieni niestworzonymi plotkami o rzekomym zamiarze likwidacji wystawy. Wielu zwiedzających chce też zapewne mieć własne zdanie na temat trudnych do przeoczenia merytorycznych mankamentów wystawy głównej. Prezentowane przez nas ekspozycje, tj. wystawę główną i wystawy czasowe, oglądają zarówno ludzie z Polski, jak i zagranicy. Z pewnością przyjeżdżają do nas, bo tematyka, którą prezentujemy, jest wciąż żywa i obecna w mentalności wielu z nas. Żyją przecież świadkowie tamtych wydarzeń, są ich dzieci oraz bliscy. To ich najbardziej interesuje okres II wojny światowej. Mamy świadomość tego, że w najbliższych miesiącach ze względu na okres jesienno-zimowy zwiedzających będzie nieco mniej, ale liczymy na to, że wysoka frekwencja nadal będzie się utrzymywała.

Paweł Golak,
zastępca dyrektora
Europejskiego Centrum Solidarności

 

Wzrost liczby zwiedzających odnotowujemy właściwie zawsze już w okolicach Świąt Wielkanocnych. W tym roku przełomowy był ostatni weekend kwietnia. Największy ruch corocznie przypada na przełom lipca i sierpnia. W sierpniu tygodniowo Europejskie Centrum Solidarności odwiedzało od 24 do 28 tys. osób. Naszymi gośćmi są zarówno ci, którzy wystawę traktują jako podróż sentymentalną do lat młodości czy czasów własnej aktywności obywatelskiej, jak i młodzież, która o wydarzeniach lat 80. słyszy głównie w szkole, a chciałaby wiedzieć więcej. Innych przyciąga oryginalna architektura, są też zwiedzający, którzy interesują się przemysłem stoczniowym i ECS jest jednym z miejsc, w którym mogą poznać lepiej historię Stoczni Gdańskiej. Wielu zwiedzających to goście z zagranicy, którzy tutaj pierwszy raz słyszą o pokojowej rewolucji Solidarności i szczerze uważają ją za fascynującą. Każdy zwiedzający znajduje tu coś dla siebie, bo wystawa składa się z wielu wątków i w bardzo nowoczesny sposób pokazuje historię. Wciąż też uzupełniamy naszą ekspozycję. Wszystko to sprawia, że nasi goście chętnie spędzają czas w Europejskim Centrum Solidarności.

Sebastian Tyrakowski,
zastępca dyrektora
Muzeum Emigracji w Gdyni

Muzeum Emigracji w Gdyni to miejsce szczególne. Usytuowane jest w centrum wciąż działającego gdyńskiego portu, w pięknym modernistycznym budynku Dworca Morskiego, gdzie przed laty odbywał się ruch tranzytowy. W tym roku odwiedziła nas rekordowa liczba gości. Przez trzy wakacyjne miesiące było to prawie 46 tys. osób (czerwiec - sierpień). Począwszy od maja, w którym braliśmy udział w ogólnopolskiej Nocy Muzeów, z dnia na dzień statystyki wyglądały coraz lepiej. Najwyższy pik nastąpił w sierpniu - odwiedzających było o 60 proc. więcej w stosunku do miesięcy niewakacyjnych, a już sam lipiec był tego doskonałą zapowiedzią. Na wysoką frekwencję niewątpliwie ma wpływ ciekawa i różnorodna oferta programowa i edukacyjna, którą przygotowujemy na czas wakacji oraz wystawy. Bardzo dbamy o to, by prócz interaktywnych i zapadających w pamięć ekspozycji, być otwartymi na potrzeby wszystkich naszych gości, młodszych i starszych, zainteresowanych historią, a także chcących spędzić ciekawie i różnorodnie czas. Bo w Muzeum Emigracji w Gdyni nie można się nudzić, a czas pędzi niepostrzeżenie.

Iwona Orszulak,
specjalista ds. promocji
Muzeum Zamkowe w Malborku

W stosunku do ubiegłego roku liczba zwiedzających zwiększyła się o około 30 tys. osób. Wpływ na wzrost frekwencji miała przede wszystkim bogata oferta, którą systematycznie staramy się poszerzać. W ubiegłym roku zwiedzającym udostępniliśmy zamek po dość poważnych pracach konserwatorskich, co odbiło się szerokim echem nie tylko w kraju, ale i poza jego granicami. Turyści mają okazję zwiedzania nowych wystaw i dodatkowych przestrzeni. Nadto wzbogaciliśmy naszą ofertę o dodatkowe wejścia na trasę rodzinną. To wszystko przyczyniło się do tego, że w trakcie tegorocznych wakacji nie mogliśmy narzekać na brak zainteresowania ze strony zwiedzających.  

(G.B)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%