Zamknij

Ciężki bój Gryfa z ŁKS-em

18:04, 19.08.2017 K.G Aktualizacja: 19:14, 08.03.2018
Skomentuj fot. ŁKS Łódź fot. ŁKS Łódź

Mecz na Wzgórzu Wolności nie zawiódł. Nie brakowało zaciętej walki i sytuacji podbramkowych.

Gryf Wejherowo przystępował do meczu z Łódzkim Klubem Sportowym z przedostatniego miejsca w tabeli. Tylko Legionovia Legionowo znajdowała się niżej w tabeli, niż żółto-czarni. ŁKS za to po trzech meczach miał 7 punktów i znajdował się w czołówce tabeli II ligi.

Już w pierwszym minutach widać było, że wejherowianie mają dużą motywację, aby wydrzeć punkty dwukrotnemu Mistrzowi Polski. Żółto-czarni próbowali ataków i jedno z natarć podopiecznych Piotra Rzepki przyniosło efekt – w 18. minucie sędzia podyktował rzut karny. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Łukasz Nadolski i dał prowadzenie gospodarzom. Gryf jednak cieszył się prowadzeniem mniej, niż kwadrans. W 32. minucie arbiter podyktował drugi w tym meczu rzut karny, którego wykorzystał zawodnik ŁKS-u Jewhen Radionow. Do przerwy wynik się nie zmienił, choć jedni i drudzy mieli okazję do zmiany wyniku.

W drugiej połowie to ŁKS dominował, Gryf natomiast miał problem ze skonstruowaniem składnej akcji. W 56. minucie Radionow potężnie uderzył z dystansu i niewiele zabrakło, aby goście wyszli na prowadzenie. Żółto-czarni później o mało nie doprowadzili do sytuacji sam na sam, ale bramkarz gości w porę przerwał akcję. W 78. minucie doskonałą szansę miał ŁKS – dośrodkowanie z rzutu wolnego spadło na głowę Rozwandowicza, który zdobyłby gola, gdyby nie znakomita interwencja Nadolskiego na linii bramkowej. Kilka minut później strzał głową bez większych problemów obronił bramkarz gości. Wynik do samego końca wydawał się niepewny i mimo że bramka wisiała w powietrzu, nikt już do siatki nie trafił. Sam mecz jednak mógł się podobać. ŁKS, który piłkarsko był nieco lepszy nie dał rady drużynie z Wejherowa.

-Mieliśmy swoje szanse, podobnie jak ŁKS, wynik meczu mógł być zupełnie inny, ale musimy docenić ten punkt, który zdobyliśmy z klasowym zespołem. W kolejnych meczach będziemy walczyć o jak najlepszy wynik. - powiedział Piotr Rzepka, trener Gryfa Wejherowo.

Gryf: Ferra – Brzuzy, Wicki, Kamiński, Goerke – Gabor, Nadolski, Kołc, Wicon, Maciejewski - Gierszewski

ŁKS: Kołba – Rozmus, Juraszek, Rozwandowicz, Widejko – Kostyrka, Kocot, Bryła, Pyrdoł – Radionow, Pieczara

(K.G)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

????

0 1

Cosik słaby ten Gryf. Zarząd chyba mają kiepski ... 06:29, 20.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

kibikibi

2 0

tylko remis u siebie,a trener zadowolony.Gwóźdź do trumny - przy takim trenerze nie utrzymamy II ligi w Wejherowie. 09:34, 20.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wkswks

0 0

Bez zwycięstw nie da się utrzymać... 10:40, 21.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%