Rozmawiamy z Mateuszem Ostaszewskim, strongmanem z Wejherowa, zwycięzcą zawodów Arnold Amateur Strongman World Championships 2017.
Czego oczekujesz po zawodach w Szemudzie?
W pierwszej kolejności oczekuję, że zostanie zebrana jak największa suma pieniędzy dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. A pod względem sportowym? Chcę po prostu wygrać.
Kto będzie Twoim najgroźniejszym rywalem?
Myślę, że będzie ich dwóch – Dorawa i Rzymkowski. Liczę, że między naszą trójką rozegra się kwestia wygranej. Dobrze znam tych zawodników, w przeszłości z nimi rywalizowałem.
I kto wygrywał?
Przeważnie ja wygrywałem (śmiech). Mimo to Dorawa i Rzymkowski będą trudnymi przeciwnikami.
Wiadomo coś na temat planowanych w niedzielę licytacji?
Na pewno bardzo ciekawym przedmiotem dla kolekcjonerów będzie rękawica Mariusza Pudzianowskiego, ja przeznaczyłem koszulkę z podpisami strongmanów, na pewno będzie też wiele ciekawych przedmiotów od Gminy Szemud, czy organizatorów zawodów. Warto będzie wziąć udział w licytacji, szczególnie biorąc pod uwagę szczytny cel.
Jakie są Twoje plany na 2018 rok?
Nastawiam się na rywalizację na międzynarodowej arenie. Na pewno wystąpię w kolejnych zawodach z cyklu Arnold Pro Strongman World Series, które odbędą się w Columbus w USA. Oprócz tego chciałbym spróbować swoich sił w innych światowych zawodach. Poza USA będę miał prawo do rywalizacji w zawodach organizowanych przez Arnolda Schwarzeneggera w Brazylii, Australii, RPA, Kanadzie, czy w Barcelonie. Na pewno skorzystam z możliwości uczestnictwa w którymś z tych turniejów.
[ZT]23597[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz