Pierwszą dwójkę dzieło zaledwie 2,5 pkt, ale najważniejszy jest zupełnie inny wynik. Dla WOŚP zebrano ponad 20 tysięcy złotych!
Halowy Puchar Polski Strongman zgromadził liczną publiczność i nic dziwnego, bo oprócz tego, że startowało wielu znanych siłaczy (Kalinowski, Kurek, Dorawa, Rzymkowski, Wejer i Ostaszewski), wyjątkowo silny był też skład sędziowski – zawody rozstrzygali Bartłomiej Szreder z wejherowskiej siłowni Apollo, a także Mariusz Pudzianowski, żywa legenda strongman, a obecnie zawodnik MMA.
Faworytem był Mateusz Ostaszewski, który ma na koncie sukces w zawodach organizowanych przez Arnolda Schwarzeneggera. „Sumik” przed zawodami największych rywali widział w osobie Tomasza Rzymkowskiego i Mariusza Dorawy i nie mylił się – podium należało właśnie do tej trójki, a emocje były do samego końca. Wygrał, zgodnie z oczekiwaniami, Ostaszewski, ale Rzymkowski znalazł się tuż za jego plecami – do „Sumika” zabrakło mu 2,5 punkta. Trzecie miejsce zajął Dorawa. Za podium znaleźli się kolejno: Wejer, Kalinowski i Kurek.
Ważniejsza od wyniku sportowego była suma jaką udało się dzisiaj zebrać. Podczas zawodów odbywały się licytacje, z których dochód zasilał konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, również pieniądze płacone za wstęp na zawody powędrowały na konto Orkiestry, która w tym roku grała dla noworodków. Łącznie na zawodach strongman w Szemudzie zebrano, jak podaje nie tylko zawodnik, ale też organizator imprezy, Mateusz Ostaszewski, około 20 tysięcy złotych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz