Wejherowscy szczypiorniści pokazali znakomitą formę w pierwszym swoim meczu w 2018 roku.

Dla żółto-czerwonych był to ważny mecz z co najmniej trzech powodów: był to pierwszy ich mecz w tym roku i pierwsze spotkanie na własnym terenie, Tytani mieli okazję wziąć rewanż za porażkę sprzed ponad miesiąca, kiedy polegli w Gryfinie, a oprócz tego mogli awansować nawet na 3. miejsce w tabeli II ligi.

Początek spotkania był bardzo wyrównany, z lekkim wskazaniem na gości, którzy po ponad 10 minutach prowadzili 7-5. Dalej mieliśmy podobny obraz gry – Tytani nie ustępowali, ale to Gryfino wciąż prowadziło. Najgorszy okres był pod koniec pierwszej połowy, kiedy KPR w pewnym momencie doszedł do czteropunktowej przewagi. Zespoły do szatni zeszły z wynikiem 18-15 dla gości.

Druga połowa to popis Tytanów. O ile pierwsze minuty były jeszcze kontynuacją tego, co widzieliśmy w pierwszej części spotkania, to w momencie, gdy w 42. minucie gospodarze wyrównali, zmienił się obraz gry – Tytani z niezwykle skutecznym dziś Jurkiewiczem przez dobre kilka minut każdą akcję kończyli bramką, aż doszli do czterobramkowej przewagi. Gospodarze musieli jednak uważać, żeby jej nie stracić, bo Gryfino wciąż wierzyło w odwrócenie losów meczu. Pod koniec spotkania w grę Tytanów wkradło się trochę nerwowości, a przewaga stopniała, jednak przy stanie 32-30 swoją 14.(!) bramkę zdobył Jurkiewicz i gospodarze nie musieli już drżeć o wynik. Ostateczny rezultat to 34-31 dla żółto-czerwonych. Tytani awansowali na 3. miejsce w tabeli II ligi – dzięki zwycięstwu wyprzedzili dzisiejszych rywali, KPR Gryfino.