Zamknij

Robert Sawicki: Naszym celem jest medal!

11:03, 23.03.2018 K.G Aktualizacja: 11:23, 23.03.2018
Skomentuj

Rozmawiamy z Robertem Sawickim, trenerem młodzieżowych drużyn Akademii Piłki Siatkowej Rumia. Kadetki pod jego wodzą awansowały do Finału Mistrzostw Polski.

Już po drugim meczu zapewniliście sobie awans. Trudno było utrzymać koncentrację na ostatnie spotkanie?

Bardzo chcieliśmy wygrać mecz z Dąbrową Górniczą, bo decydował on o miejscu w grupie. To z kolei daje uprzywilejowaną pozycję w losowaniu grup finałowych. W grupie znajdą się 4 zespoły, dwa zespoły z pierwszym miejsc i dwa z drugich. Wygrywając grupę gramy z teoretycznie słabszymi. Dziewczyny podeszły do ostatniego spotkania bardzo profesjonalnie, chociaż był to najtrudniejszy mecz – Dąbrowa także walczyła o pierwsze miejsce. Każdy set był bardzo wyrównany, jedynie w ostatniej partii zespół gospodarzy nieco opadł z sił. Nasze dziewczęta zagrały bardzo dobre spotkanie i wygrały grupę.

Awans do finałowego turnieju to już sukces? Nawet jakbyście zaliczyli nieudany występ to dalej zostanie satysfakcja ze spełnionego celu?

Nie do końca. Od początku sezonu postawiliśmy sobie wysokie cele, jeśli chodzi o kadetki. Celujemy w medal Mistrzostw Polski, nie chcemy poprzestawać na samym awansie. Dla nas jest to zrealizowany etap, ale celem jest medal. W zeszłym roku było 6. miejsce, ale w tym roku wierzymy w lepszy wynik.

Czujecie się faworytami do zwycięstwa w Finale Mistrzostw Polski Kadetek?

Kiedy analizowałem układ zespołów w finałowym turnieju to doszedłem do wniosku, że dawno nie było tak wyrównanej stawki. Mocniejsze zespoły pozostały silne, te nieco słabsze dokonały wzmocnień. My jedziemy walczyć o medal i nie czujemy się na pewno gorsi od reszty drużyn.

Kto Pana zdaniem będzie faworytem?

Nie wymienię jednego zespołu, ale w półfinałach oprócz nas wygrały Pałac Bydgoszcz, Energetyk Poznań oraz Impel Wrocław, więc jako zwycięzców można ich wymienić w gronie faworytów. Ważnym czynnikiem będzie też forma w najważniejszym momencie, a Finał rozpocznie się 2 maja, więc pozostało jeszcze sporo czasu.

Rumia ma szansę zostać gospodarzem imprezy?

Procedura wyłonienia gospodarza była dość zawiła i wciąż trwa, a chętnych z tego co wiem jest kilku. Wśród nich jest Rumia, która zgłosiła swoją kandydaturę.

Śmiało można powiedzieć, że Rumia żyje siatkówką, a ruch związany z tym sportem robi się coraz silniejszy.

Kibicom należą się ogromne podziękowania, bo ich wkład w sukcesy jest bardzo duży. Są to przeważnie rodziny zawodniczek, ale jest też coraz więcej osób, których po prostu ciekawi siatkówka i którzy równie gorąco wspierają nasze zespoły. W Dąbrowie było kilkunastu kibiców, którzy głośnym dopingiem sprawiali, że czuliśmy się, jakbyśmy grali u siebie.

Ta Wasza siatkarska rodzina wciąż się rozrasta.

Kibiców jest coraz więcej, wspierają nas na różne sposoby. Trzeba też podziękować władzom regionu, czy powiatu, bo ich pomoc także jest nieoceniona. Poza środkami, które inwestują w nasz klub, faktycznie żyją siatkówką, często przedstawicieli władz widzimy na naszych meczach. Dobrym przykładem jest turniej Ćwierćfinału Mistrzostw Polski Kadetek, który był rozgrywany w rumskim liceum, kiedy włodarze byli wśród kibiców.

Zespół młodziczek, czyli zawodniczek młodszych, niż kadetki, zagra w Finale Mistrzostw Pomorza. To również początek drogi do walki o Mistrzostwo Polski?

Z sześciu drużyn trzy awansują do Ćwierćfinału Mistrzostw Polski. Podopieczne Anny Brodackiej zagrają w Gdańsku i mają szansę przejść dalej i liczymy, że zawody zakończą się sukcesem.

Jestem przekonany, że wiele osób właśnie dzięki APS-owi usłyszało o Rumi po raz pierwszy.

Wystarczy spojrzeć na skład turnieju finałowego – jesteśmy najmłodszym klubem w tym gronie, prawdopodobnie także z najmniejszego miasta. Impel Wrocław, Pałac Bydgoszcz i Legionovia Legionowo mają swoje seniorskie drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej, a my na poziomie juniorskim jesteśmy w stanie rywalizować z tymi klubami.

I przy okazji promujecie Rumię oraz region.

Równamy do najlepszych, dzięki czemu promujemy Rumię, czy Kaszuby w ogóle. Czujemy się związani z regionem, nasze zawodniczki to także w zdecydowanej większości siatkarki z Rumi oraz okolic. My dostajemy duże wsparcie od regionalnych władz, a same władze są bardzo zadowolone, mówią wręcz, że sport to najlepsza z możliwych forma promocji.

Czego Wam potrzeba, aby wygrać Mistrzostwo Polski Kadetek?

Przede wszystkim zdrowia i odrobiny sportowego szczęścia. Do tego wsparcia naszych kibiców, których postaramy się nie zawieść.

(K.G)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%