Zamknij

"Orkan Rumia przetrwał naprawdę trudny sezon"

09:00, 23.06.2018 K.G Aktualizacja: 13:47, 23.06.2018
Skomentuj

O trudnym sezonie rumskiego Orkana rozmawiamy z jego trenerem, Jackiem Stawiaszem.

Ten sezon to dla Orkana Rumia lekki zawód, czy raczej na koniec sezonu czujecie ulgę z powodu utrzymania?

Na pewno wiemy, że mogło być lepiej, ale z pewnością cieszymy się z tego, że na koniec sezonu nie zawiedliśmy i zostajemy w IV lidze. Mieliśmy gorsze okresy, wtedy nawet byliśmy w strefie spadkowej, ale dobry maj w naszym wykonaniu sprawił, że się z niej wydostaliśmy. Przekonaliśmy się, że drugi sezon po awansie do wyższej klasy rozgrywkowej jest najtrudniejszy. W poprzednim sezonie jako beniaminek radziliśmy sobie lepiej, niż w obecnych rozgrywkach, już jako drużyna, która ma za sobą pełny sezon w IV lidze.

Co było Waszą siłą w tym sezonie, a przez co przegrywaliście mecze?

W trakcie sezonu okazało się niestety, że mamy nieco za wąską kadrę. Zaczynając sezon mieliśmy około 20 dostępnych zawodników, ale w trakcie rozgrywek z różnych powodów – kontuzje, sprawy osobiste – wypadło nam paru piłkarzy i kończąc sezon do dyspozycji było może 14 zawodników. A jeśli chodzi o poziom i mocne oraz słabe strony to myślę, że gramy to, na co jest nas stać – jesteśmy amatorską drużyną i mamy swoje słabości, jak wiele innych zespołów. Chwała chłopakom, którzy byli niezawodni, poświęcali swój czas i zostawiali na boisku sporo zdrowia.

Jaki był Wasz najlepszy mecz?

Jednym z nich było spotkanie z Cartusią Kartuzy, ale zagraliśmy też świetny mecz z Gromem Nowy Staw, a także z Gryfem Słupsk. Były to wyżej notowane od nas drużyny, a mimo to zdołaliśmy sprawić niespodziankę, za co muszę pochwalić zawodników.

Zaskakuje Pana poziom Raduni Stężyca?

Niezbyt, ale z pewnością robi wrażenie. Radunia już jesienią była silna, a w przerwie zimowej doszło do nich kilku zawodników, którzy spokojnie mogliby grać w III lidze. Radunia prezentowała świetny poziom i można im tylko pogratulować.

Jest rywalizacja na terenie naszego powiatu z Wikędem Luzino i Stolemem Gniewino?

Na pewno trochę konkurujemy o miano drugiej najlepszej po Gryfie, drużyny w powiecie, ale jest to czysta sportowa rywalizacja. Nasze kluby są w bardzo dobrych stosunkach, staramy się sobie wzajemnie pomagać.

Myślicie już o przyszłym sezonie?

Nie, jeszcze na to za wcześnie. Piłkarze mogą się cieszyć spokojnym utrzymaniem przed ostatnią kolejką, a na to, żeby pomyśleć o kolejnym sezonie – celach i planach – przyjdzie jeszcze czas.

(K.G)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%