Gryf w sobotę na Wzgórzu Wolności rozegra swój pierwszy mecz nowego sezonu.
Postawa drużyny prowadzonej przez Zbigniewa Szymkowicza na ten moment jest niewiadomą. Zespół opuścili ważni zawodnicy – m.in. Wojowski, Nadolski i Ciarkowski – a z zawodników, którzy przyszli, tylko Chwastek i Włodyka wydają się być "pewniakami" zdolnymi załatać dziurę po piłkarzach, którzy opuścili Wzgórze Wolności. Jednocześnie w Wejherowie przed sezonem zrobiono więcej ruchów niż rok temu – wtedy skład łatany był już po tym, jak rozegrane zostało kilka kolejek.
Wyniki sparingów napawają pewnym optymizmem – żółto-czarni wygrali wszystkie trzy mecze testowe i chociaż trenerzy zapewniają, że nie wyciągają zbyt dużych wniosków z tych spotkań, wydaje się, że drużyna jest gotowa do walki o pierwsze punkty.
O te na pewno nie będzie łatwo – Górnik Łęczna ma za sobą drogę w dół ligowej drabinki, ale na pewno nie zamierza go kontynuować. Po spadku niedawnego ekstraklasowicza z Nice I Ligi doszło do wielu roszad w składzie. W Łęcznej z powrotem zameldował się Michał Zuber, do zespołu dołączyli także m.in. Krystian Wójcik, Bartosz Waleńcik, czy Jakub Zagórski – wszyscy trzej mają pewne doświadczenie w drugoligowych rozgrywkach. Klub po spadku opuściło jednak kilka znanych nazwisk – Rafał Kosznik, Mikołaj Lebedyński, Grzegorz Bonin, czy Michał Żebrakowski. To sprawia, że Górnik Łęczna również jest przed nadchodzącym sezonem wielką niewiadomą.
Nowy prezes Gryfa Wejherowo życzy sobie, by runda jesienna w wykonaniu żółto-czarnych była tak dobra, jak poprzednia wiosna. Na pewno pomóc może w tym dobry wynik na inaugurację sezonu.
Gryf Wejherowo – Górnik Łęczna
sobota, 21. lipca, 17:00
Thomas17:16, 21.07.2018
3 0
20 zł za bilet na mecz Gryfa to jakiś żart? Najlepsze kluby w Polsce nie okradają tak swoich kibiców! 17:16, 21.07.2018