Środowe spotkanie to dla żółto-czarnych okazja do wydostania się ze strefy spadkowej.
Planowo mecz miał się odbyć 7. października, ale do młodzieżowej kadry został powołany Mateusz Zając, więc klub z Legionowa skorzystał z prawa do przełożenia spotkania.
Legionovia w ubiegły weekend wygrała z Błękitnymi Stargard 2-1, dzięki czemu awansowała na wysokie, 8. miejsce w tabeli II ligi. Mimo to zespół prowadzony Mirosława Jabłońskiego, byłego trenera m.in. Legii Warszawa, Amiki Wronki i Wisły Płock wydaje się być w zasięgu wejherowskich piłkarzy. Uważa tak choćby Jarosław Kotas, drugi trener żółto-czarnych. – Legionovia jest jak najbardziej w naszym zasięgu. W tym sezonie na Wzgórze Wolności przyjeżdżali liderzy, naprawdę silne drużyny i z nimi też nieźle się prezentowaliśmy. Będziemy w środę grać o zwycięstwo. - zapowiada były piłkarz niemieckiego Schalke.
Na pewno sporym wyzwaniem dla defensywy Gryfa będzie powstrzymanie Mateusza Żebrowskiego, który z dorobkiem 7 goli jest jednym z najskuteczniejszych strzelców II ligi. W ostatniej kolejce gola strzałem przewrotką zdobył Grzegorz Mazurek. Chociaż pomógł mu nieco bramkarz Błękitnych to i tak była to jedna z efektowniejszych bramek 13. kolejki.
W poprzednim sezonie Gryf Wejherowo na Wzgórzu Wolności ograł Legionovię 2-1 (gole nieobecnych już w Wejherowie Przemysława Mońki i Daniel Ciechański), a w Legionowie przegrał 1-2, a jedynego gola zdobył także nieobecny dziś w Gryfie Michał Marczak.
Gryf Wejherowo – Legionovia Legionowo
środa, 18. października, 15:00
wks10:13, 18.10.2017
0 0
Ten mecz trzeba wygrać!!!
Szkoda tylko, że o 15:00, bo oczywiście nie ma oświetlenia... 10:13, 18.10.2017