Podopieczni Jarosława Kotasa są prawdziwą rewelacją rundy wiosennej II ligi i nie zamierzają oddawać tego tytułu.
Sytuacja żółto-czarnych jest coraz lepsza - już od dawna wejherowski zespół nie znajdował się "pod kreską", ani razu nie przegrał w 2018 i co więcej - już w rundzie wiosennej zdobył więcej punktów niż przez całą rundę jesienną. Nic dziwnego, że w Wejherowie nastroje są znakomite, a zespół czuje się pewny siebie.
Już w środę Gryf rozegra kolejne spotkanie – przez warunki pogodowe nie odbyło się ono w pierwotnym terminie. Tym razem przeciwnikiem wejherowian będzie Olimpia Elbląg. Zespół prowadzony od 2013 roku przez Adama Borosa w ligowej tabeli zajmuje 5. miejsce i wciąż ma spore szanse na dogonienie czwartego Radomiaka. Elbląski zespół nie ułatwił sobie zadania w poprzedniej kolejce - przegrał bowiem u siebie z ŁKS-em Łódź... aż 0-5. - Na drugoligowym poziomie widzieliśmy tylko ŁKS i kibiców - skomentował postawę swojej drużyny trener Boros. Trudno powiedzieć, na ile zespół Olimpii będzie przybity blamażem, a na ile zdeterminowany, by zmazać plamę po ostatnim meczu.
Gryf bardzo dobrze wspomina wyjazd do Elbląga w ubiegłej rundzie. Żółto-czarni wygrali w Elblągu 3-1, a gole dla zespołu prowadzonego wówczas przez Piotra Rzepkę zdobyli Gierszewski, Brzuzy i Goerke. Dwaj ostatni grają w zespole z Wzgórza Wolności.
Gryf Wejherowo – Olimpia Elbląg
środa, 25. kwietnia, 17:00
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz