O dzisiejszych meczach rozmawiamy z braćmi Wicon – Robertem i Jackiem. Jeden z nich jest piłkarzem ręcznym w Tytanach, a drugi piłkarzem nożnym w Gryfie Wejherowo – jaki los przewidują dla biało-czerwonych?
(H) Kolumbia – Japonia
(H) Polska – Senegal
(A) Rosja – Egipt
Który z was jest większym kibicem futbolu?
Jacek Wicon: Zdecydowanie Robert. Ja przyznam się, że nie specjalnie śledzę to co się dzieje na Mundialu. Sam gram w piłkę nożną, ale niezbyt często ją oglądam.
Robert Wicon: Potwierdzam, z nas dwóch to ja zawsze bardziej ekscytowałem się mundialem. Kilka razy robiłem nawet strefę kibica u siebie! Przychodziło do mnie ze dwadzieścia, trzydzieści osób, miałem specjalnie zniesiony telewizor, dekoracje... Na poważnie się w to angażowałem (śmiech).
Teraz ci przeszło?
RW: Trochę tak. Za dużo zawodów wtedy sprawiła nam reprezentacja. Dużo przygotowań, a jaki był efekt i nastrój na koniec, każdy wie.
Kolumbia czy Japonia? Kto okaże się lepszy i jaki wynik dla Polski byłby najkorzystniejszy?
RW: Moim zdaniem Kolumbia wygra z Japonią. Kraje azjatyckie nie prezentują zbyt wysokiego poziomu. Japonia ma swoich zawodnikach z lepszych ligach, ale nie sądzę, żeby dali radę Kolumbii. A jaki wynik byłby lepszy? Uważam, że nie powinniśmy patrzeć w ten sposób, bo każdy wynik może okazać się na koniec zły, albo dobry, tyle, że na początku nie idzie tego stwierdzić. Trzeba grać swoje.
JW: Też uważam, że Kolumbia pokona Japonię. Po prostu ma lepszych piłkarzy i dla mnie jest faworytem, może nawet tej grupy.
We wtorek mecz, na który wszyscy czekają. Jakie macie przeczucia co do spotkania Polski z Senegalem?
JW: Raczej obaj nie jesteśmy optymistami szczerze mówiąc, jeśli chodzi o reprezentację Polski...
RW: To nie chodzi o to, że nie życzymy dobrze Reprezentacji Polski. Chcemy, aby zaszła jak najdalej, ale osobiście jestem trochę nauczony pesymizmu przez poczynania naszych piłkarzy chociażby na poprzednich mundialach. Myślę, że wynik meczu z Senegalem będzie oscylował wokół remisu. Obstawiam 1-1.
JW: Mam ten sam typ co do tego meczu.
Wyjdziemy więc z grupy?
RW: Jesteśmy raczej pesymistami. Tak jak obaj rozmawialiśmy, wydaje nam się, że niestety z Kolumbią będzie porażka.
JW: Moim zdaniem drugi mecz przegramy 0-2. Nie życzę tego Polakom rzecz jasna, ale takie mam przeczucie.
Ostatni mecz, wzorem ostatnich dwóch mundiali, będzie już tylko o honor?
RW: Obawiam się, że niestety tak. Obyśmy się zaskoczyli!
JW: Uważam, że ostatni mecz wygramy 2-0.
Jeśli nie Polska, to kto? Kto wygra, a kto zostanie czarnym koniem mistrzostw?
JW: Dla mnie wygra Hiszpania, większy problem mam z czarnym koniem, ale myślę, że zaskoczenie może sprawić Meksyk.
RW: Co do mistrza, muszę się zgodzić z bratem – Hiszpania ma taką jakość w swoim zespole, że wygra ten mundial – świetna pomoc, własny styl, silna ławka rezerwowych. A czarnym koniem zostanie Belgia – to co prawda jeden z faworytów, ale myślę, że zajdzie dalej niż w poprzednich turniejach. Może być też nim Rosja z racji, że gra u siebie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz