31-latka z Kębłowa nie znalazła męża w telewizyjnym show

Chciała zostać żoną rolnika, ale podjęła decyzję o opuszczeniu domu Łukasza. Iwona z Kębłowa zakończyła swoją przygodę z tegoroczną edycją programu „Rolnik szuka żony”.

31-latka zabiegała o względy 35-letniego rolnika z Mazur. Na Łukaszu mieszkanka Kębłowa wywarła bardzo dobre wrażenie, w wyniku czego została zaproszona do jego domu. Ostatecznie jednak sama zdecydowała o rezygnacji z dalszego udziału w programie. Dlaczego? Rolnik faworyzował inną kandydatkę.

- Od samego początku podejrzewam, kogo wybrałeś. Dlatego się wycofałam – mówiła do Łukasza podczas randki. - Wznieśmy toast za Iwonkę, która jest piękną, mądrą kobietą, która spędziła ze mną wiele czasu. Bardzo Ci dziękuję za ten czas i za udział w programie – zakończył rozmowę rolnik.

Czy Iwona żałuje swojej decyzji? - Po bliższym poznaniu stwierdzam, że to nie jest mężczyzna dla mnie. Ma pewne wady, których nie toleruje – podsumowała.

Przypominamy, że w tegorocznej edycji programu o względy jednego z gospodarzy zabiegała też inna mieszkanka powiatu wejherowskiego. Daria z Wejherowa nie została jednak zaproszona do domu rolnika.