Zamknij

Przemek z Gościcina potrzebuje Twojej pomocy!

13:40, 03.12.2019 A.W Aktualizacja: 15:01, 03.12.2019
Skomentuj

7-letni Przemek z Gościcina za sprawą specjalistów z Finlandii wygrał ze śmiercią. Bez długiej i kosztownej rehabilitacji chłopczyk jednak nie wróci do zdrowia, w związku z czym Fundacja Zbieramy Razem utworzyła zbiórkę na zakup domowego robota rehabilitacyjnego. Liczy się każda złotówka.

Ta historia mogłaby posłużyć za kanwę do scenariusza niejednego filmu. Przemek urodził się 8 czerwca 2012 roku za pomocą cesarskiego cięcia. Był skrajnym wcześniakiem (900 g wagi, Apgar 5 pkt). Przeżył wylew krwi do mózgu, co skutkowało wodogłowiem pokrwotocznym. Dodatkowo ma dysplazję oskrzelowo–płucną. Tym samym dziecko jest zależne od wspomagania oddechowego, a to właśnie ono nie dopuszcza do poprawy stanu jego płuc. Oprócz tego cierpi na padaczkę, zaburzenia żywienia, zakłócenia psycho–ruchowe oraz retinopatię wcześniaczą.

- Urodził się zdecydowanie za wcześnie – mówi Karolina Sikora-Mach, mama Przemka. - Lekarze nie dawali mu szans. Powiedzieli, że pierwsze trzy dni będą kluczowe, a mój synek przez te trzy dni był zdrowy. Potem okazało się, że to pierwsze i ostatnie takie dni w jego życiu. Gdy już się cieszyłam, że zagrożenie minęło, czwartego dnia nastąpiła tragedia. Wylewy krwi do mózgu i płuc. Zaczęła się walka o jego życie.

Po powrocie do domu Przemek był pod opieką hospicyjną. Jego stan cały czas się jednak pogarszał. Pojawiło się podejrzenie obrzęku mózgu. Dla matki chłopca był to powód, aby poruszyć niebo i ziemię, żeby znaleźć dla niego ratunek. W ten sposób oboje trafiła do Finlandii, gdzie specjaliści dali im nadzieję.

- Lekarz stwierdził, że synka można leczyć, że to, co ma w głowie, wcale nie skazuje go na śmierć – mówi matka chłopca. - Dziwił się, dlaczego lekarze w kraju go skreślili. Torbiel można było wyciąć już wtedy, zaraz po urodzeniu, a wtedy moje dziecko byłoby zupełnie zdrowe.

Cena za życie Przemka wyniosła ponad 40 tys. euro. Rodziców nie było stać na kosztowną operację. Nadzieją byli darczyńcy, którzy obdarowali chłopczyka, dzięki czemu operacja została skutecznie przeprowadzona.

- Aby chłopczyk mógł dalej się rozwijać, potrzebny jest specjalistyczny sprzęt medyczno-rehabilitacyjny – mówi Piotr Barszczewski, prezes zarządu Fundacji Zbieramy Razem. – Rodzice znaleźli sprzęt firmy Trexo Robotics (domowy robot rehabilitacyjny), który jest dostępny tylko w Kanadzie bądź USA. Dzięki Trexo Robotics Przemek będzie miał odpowiednio wyćwiczone mięśnie nóżek, odruchy i właściwą postawę ciała. Wszystko po to, by mógł chodzić, co da mu dużą niezależność.

Więcej informacji na temat zbiórki można odnaleźć na stronie Fundacji Zbieramy Razem, gdzie istnieje możliwość bezpośredniego przekazywania środków na sprzęt dla Przemka. Darowiznę można odliczyć od dochodu przy rozliczeniu podatku. Pieniądze można przekazywać również w formie tradycyjnej na konto ING Bank nr: 76 1050 1764 1000 0090 3087 9689, z dopiskiem: „Pomoc dla Przemka Sikory”.

(A.W)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%