Niedawno na wejherowskim deptaku doszło do wypadku z udziałem rowerzysty. Jak się okazało, 30-latek był pijany.
Do zdarzenia doszło późnym wieczorem. Mężczyzna jadący rowerem w pewnym momencie przewrócił się, uderzając głową o nawierzchnię. Doznał urazu twarzoczaszki.
Zakrwawionemu rowerzyście pierwszej pomocy udzielili przechodnie. Potem w akcję włączyli się strażnicy miejscy z patrolu zmotoryzowanego. Na miejsce wezwano również pogotowie ratunkowe, jednak poszkodowany odmówił dalszej pomocy medycznej. Powód takiej decyzji był prosty - do upadku doszło, gdyż kierujący jechał rowerem w stanie nietrzeźwości.
Na miejsce przybył ojciec 30-letniego mężczyzny, który zabezpieczył rower i zaopiekował się synem. Przybyły patrol policji rowerzystę ukarał natomiast za jazdę w stanie nietrzeźwości mandatem karnym.
roman19:53, 12.09.2020
2 0
to radny PO z wejherowa , ale cyrk . 19:53, 12.09.2020