Zamknij

Tytani Wejherowo chcą powalczyć o awans do I ligi

10:47, 08.06.2018 K.G Aktualizacja: 12:44, 08.06.2018
Skomentuj

Rozmowa z zawodnikiem oraz wiceprezesem Tytanów Wejherowo, Robertem Wiconem.

Jak zmieniła się II liga po reorganizacji, która nastąpiła przed sezonem 2017/2018?

Przede wszystkim czołówka zrobiła się nieco węższa – utworzono dwie I ligi – północną i południową – zatem najlepsze zespoły przeniosły się poziom wyżej. Teraz było sześć drużyn, które pozytywnie odstawały poziomem od reszty stawki.

4. miejsce, które zajęliście, odpowiada Waszym oczekiwaniom sprzed sezonu?

Myślę, że tak. Oczywiście wiemy, że mogliśmy zająć trzecie miejsce, gdybyśmy nie zawiedli w meczu z Brodnicą. Znaleźliśmy się jednak w czołówce, a na to liczyliśmy.

Wiadomo już, ile drużyn zagra w II lidze w przyszłym sezonie?

Nie, to wciąż się może zmienić. Do I ligi awansował Sambor Tczew, do III spadł MOSiR Kętrzyn, za to z I do II ligi spadła MKS Grudziądz. Kto jednak wejdzie z III ligi, ani w ogóle ile drużyn liczyć będzie II liga, ciągle nie wiadomo.

Kogo widzisz w roli faworytów nowych rozgrywek?

Na pewno silna będzie wspomniany MKS, która w ostatnich latach wędruje między I, a II ligą, z pewnością powalczyć może KPR Gryfino, które dzięki współpracy z lokalnymi szkołami, w których stworzone są szkoły sportowe, ma stały napływ młodych talentów. Jeziorak Iława może się włączyć, na pewno silny zawsze jest SMS II Gdańsk, ale oni jako drugi zespół nie może grać w innej lidze, niż II liga. W tym sezonie zajęli 1. miejsce w lidze, ale awansował Sambor Tczew.

Tytani włączą się do walki o awans?

Mam nadzieję, że tak, że to już będzie ten moment, w którym uda nam się nawiązać walkę z najlepszymi o awans. Nasi młodzi zawodnicy mają coraz większe doświadczenie i będą grać na coraz wyższym poziomie. Mamy młodą drużynę, ale coraz bardziej ograną. Nie chcemy się jednak spieszyć, nie chcemy za wszelką cenę wejść ligę wyżej, bo może się okazać, że potem na 30 meczów przegramy 25. Sezon pokaże, czy jesteśmy sportowo gotowi.

Bylibyście w stanie finansowo udźwignąć oczekiwania I ligi?

Żeby podejść do I ligi, potrzeba nam minimum milion złotych budżetu. Remik (Remigiusz Sałata, prezes Tytanów – przyp. red) zrobił dokładne wyliczenia, w którym zawarł właściwie całe funkcjonowanie klubu, wraz ze szkoleniem młodzieży, wynagrodzeniem dla trenerów i tak dalej. To się będzie wiązało z tym, że będziemy potrzebowali pomocy – mówię tutaj zarówno o pomocy sponsorów, jak i miasta, czy powiatu.

Mówiłeś o szkoleniu młodzieży. Jak sprawdza się pomysł utworzenia klas sportowych?

W „jedenastce” wystartowała klasa sportowa, ale to jest tylko jeden rocznik. Brakuje ciągłości, którą dałoby wprowadzenie kolejnych roczników, aby po jednych młodych zawodnikach przychodzili następni.

Planujecie wiele ruchów kadrowych, czy stawiacie na stabilizację w kadrze?

Zdecydowanie stawiamy na stabilizację. Na 99% żaden z naszych ważnych zawodników nie odejdzie, a jeśli chodzi o wzmocnienia, to jest możliwe, że dołączy do nas dwóch, może trzech graczy, ale mamy jeszcze sporo czasu do nowych rozgrywek.

Jakie są najbliższe plany Tytanów Wejherowo?

17 czerwca odbędzie się Piknik z Tytanami. Gdzie – tego jeszcze nie wiemy – przy „samochodówce” trwają prace, a Centrum Sportu Tytani jeszcze nie jest jeszcze skończone, ale liczymy, że do 17 czerwca centrum zostanie na tyle wykończone, by móc tam zorganizować to wydarzenie. Jeśli chodzi o drużynę drugoligową, obecnie mamy okres roztrenowania i odpoczynku, w sierpniu będziemy mieli obóz, który, mam nadzieję, jak najlepiej przygotuje nas do II ligi.

(K.G)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%