Szczypiorniści Tytanów Wejherowo po raz kolejny nie zawiedli swoich kibiców i w sobotę pokonali 38:24 zespół Latocha Agropom Gniew.
Ostatni tydzień piłkarze z Wejherowa bardzo mocno przepracowali na treningach, gdzie ćwiczyli nad szybkością i wytrzymałością w meczu. Te ciężkie treningi niestety, ale miały przełożenie na występ w sobotnim spotkaniu.
Początek gry to bardzo niemrawa gra żółto – czerwonych. Rozgrywanie piłki odbywało się w iście żółwim tempie, a i celność rzutów pozostawiała wiele do życzenia. Rywale, widząc to, zaczęli ochoczo poczynać sobie na boisku i grali z wejherowianami, jak równy z równym. Kiedy w szesnastej minucie było już 9:7 dla rywali, trener Rembowicz nie wytrzymał i wziął czas. Po krótkiej reprymendzie i kilku uwaga, gra Tytanów diametralnie się zmieniła. To oni zaczęli wieść prym na parkiecie i w kolejnych dziesięciu minutach zdobyli dziewięć bramek, tracąc zaledwie jedną. Ostatecznie wygrali pierwszą połowę 18:12. W drugiej części goście jakby opadli z sił, a zespół gospodarzy zaczął powiększać przewagę. W 41. minucie wynik brzmiał już 26:14 i można było być już niemal pewnym, że żółto – czerwoni nie przegrają tego spotkania.
- Spodziewałem się, że to będzie trudny mecz, co było widać na początku spotkania – mówi Piotr Rembowicz, trener Tytanów Wejherowo. - Byliśmy nieco zmęczeni, bo treningi w tym tygodniu były bardzo intensywne. Miejmy nadzieję, że w następnym meczu odzyskamy nieco świeżości i ta gra będzie wyglądała lepiej oraz bardziej dynamiczniej. Przeciwnik na początku grał bardzo konsekwentnie, poprawnie, dzięki temu gra była bardziej wyrównana. W drugiej chyba opadł trochę z sił i ułatwił nam zadanie. Dobrze, że w drugiej części chłopaki obudzili się i zagrali mocniej w obronie.
Ostatecznie Tytani wygrali cały mecz różnicą czternastu bramek (38:24) i dopisali do swojego konta kolejne trzy punkty. Po dziewięciu kolejkach Tytani w dalszym ciągu zajmują fotel wicelidera, gdyż ich bezpośredni rywal z Kwidzyna, również wygrał swoje spotkanie i tak jak wejherowianie nie przegrał dotąd meczu. Za tydzień tabela może się jednak zmienić, bowiem do Wejherowa przyjeżdża właśnie aktualny lider tabeli, zespół SKPR Usar Kwidzyn.
Tytani wystąpili w składzie: Warmbier (10), Jurkiewicz (9), Bartoś (7), Grabowski (5), Koss (2), Jankowski (2), Miszczak (2), Pitucha (1), Szreder, Wicon, Papke, Nowosad, Zwolakiewicz, Cholcha
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz