Zamknij

Dobry mecz wejherowskich szczypiornistów, ale ...

11:39, 04.03.2019 źródło: rzecznik prasowy KS TYTANI Aktualizacja: 11:52, 04.03.2019
Skomentuj

Tytani Wejherowo po bardzo ambitnej i walecznej grze niestety, ale przegrali (27:28) we własnej hali z zespołem MKS Grudziądz.

Już przed spotkaniem, trener wejherowian – Piotr Rembowicz, przestrzegał, że zespół z Grudziądza będzie niezwykle silny, a gra z nimi będzie wymagała dużej determinacji jego podopiecznych. Nie pomylił się w swoich stwierdzeniach i już pierwsze fragmenty gry pokazały, że w grodzie Wejhera odbędzie się mecz walki obu drużyn.

Goście w pierwszych fragmentach gry starali się narzucić swój styl i szybko zdobyli trzy bramkowe prowadzenie 6:3. Na szczęście oprócz bramek, także często faulowali, a Sławomir Jurkiewicz zamieniał rzuty karne na bramki 6:5. Pierwszy remis w tym meczu nastąpił w 20. minucie, kiedy to po dwóch szybkich akcjach Sałaty i celnym trafieniu Grabowskiego na tablicy pojawił się wynik 9:9.

Dalsza gra w pierwszej połowie to istna wymiana ciosów, z której zwycięsko wyszli goście, prowadząc do przerwy 16:15. Druga część spotkania nie zmieniła oblicza gry. Każdy z zespołów starał się przejąć inicjatywę, ale obrona obydwu drużyn skutecznie niwelowała poczynania w ataku. Do 45 minuty wynik był dalej remisowy 20:20, kiedy to goście szturmem zdobyli trzy bramki, po błędach żółto – czerwonych. Tytani jednak nie zamierzali się poddawać. Sygnał do odrobienia strat dał po raz kolejny Jurkiewicz, który zdobył kolejne dwie bramki. Celnie też rzucali Przymanowski oraz Kudełka i w 52. minucie to Tytani objęli prowadzenie 24:23. Do ostatnich minut wynik był na tzw. styku. Na dwie minuty przed końcem spotkania Tytani prowadzili jeszcze 27:26, jednak celny rzut Barteckiego, strata gospodarzy, a następnie w ostatnich sekundach udana kontra Kruszewskiego, przekreśliła szanse na choćby remis gospodarzy. Po tym spotkaniu Tytani utrzymali fotel wicelidera tabeli, ale przewaga do trzeciego MKS Grudziądz, stopniała do sześciu punktów.

- Niestety, ale przegraliśmy ten mecz, choć uważam, że wynik remisowy byłby sprawiedliwszy - mówi Piotr Rembowicz, trener Tytanów Wejherowo. - Od meczu z SMSem rozbił nam się cykl szkoleniowy. Chłopacy mieli drobne urazy, a także, co niektórzy, kontuzje. Mecz ogólnie stał na wysokim poziomie. Moja drużyna walczyła dzielnie i dlatego przekazuje im słowa uznania.

Tytani wystąpili w składzie: Jurkiewicz (10), Sałata (5), Przymanowski (4), Warmbier (2), Wicon (2), Grabowski (1), Koss (1), Kudełka (1), Papke (1), Nowosad, Wicki, Bartoś, Miszczak, Sikora, Cholcha.

(źródło: rzecznik prasowy KS TYTANI)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%