Zamknij

Pogoń Siedlce zbyt silna dla Żółto-Czarnych

19:16, 03.06.2020 M.M Aktualizacja: 19:34, 03.06.2020
Skomentuj

Powrót do na drugoligowe boiska nie okazał się szczęśliwy dla podopiecznych Łukasza Kowalskiego. Żółto-Czarni przegrali na własnym stadionie z Pogonią Siedlce 2:3. Katem drużyny ze Wzgórza Wolności okazał się Maciej Firlej, który dwukrotnie znalazł drogę do bramki Wiesława Ferry.

Pierwsze sekundy spotkania na Wzgórzu Wolności upłynęły pod znakiem chaotycznej gry w centralnej części boiska. Niebezpiecznie zrobiło się w 3. minucie spotkania, gdy podopieczni Łukasza Kowalskiego wywalczyli rzut rożny. Z dośrodkowaniem z prawej strony boiska nie poradził sobie Mikołaj Smyłek, którego niepewna interwencja przyczyniła się do zdobycia bramki przez Żółto-Czarnych. Na odpowiedź gości nie było trzeba długo czekać. W 9. minucie pojedynku błąd Marcina Burkhardta wykorzystał Norbert Wojtuszek, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Wiesławem Ferrą.18-letni pomocnik Pogoni Siedlce precyzyjnym uderzeniem po długim rogi bramki doprowadził do wyrównania. Kolejny kwadrans pojedynku na Wzgórzu Wolności to rozważny atak pozycyjny Pogoni Siedlce i oczekiwanie gospodarzy na dogodną okazję z kontrataku. Z każdą minutą goście konsekwentnie naciskali na Żółto-Czarnych. W 36. minucie znakomitym dośrodkowaniem popisał się Sadzawicki, który dograł wprost na głowę Firleja. Napastnik Pogoni nie dał w tej sytuacji żadnych szans golkiperowi gospodarzy. Zaledwie kilkadziesiąt sekund po utracie drugiej bramki – Wiesław Ferra ponownie był zmuszony do wyciągania futbolówki z siatki. Autorem gola do szatni ponownie został Firlej, który wykorzystał perfekcyjne dośrodkowanie z lewej strony boiska i strzałem głową pokonał bramkarza z Wejherowa. Kilka minut po tej akcji arbiter główny zaprosił piłkarzy obu drużyn na przerwę.

Początek drugiej części gry to przewaga gości, którzy naciskali na defensorów Gryfa Wejherowo oczekując ich błędu. Tego rodzaju pressing przyniósł skutek dopiero w 70. minucie meczu. Zawodnicy Pogoni Siedlce wywalczyli rzut wolny po którym piłka wpadła do bramki Żółto-Czarnych. Gol nie został uznany ze względu na pozycję spaloną, której dopatrzył się arbiter boczny. Odpowiedź Gryfa była natychmiastowa. W 76. minucie meczu w polu karnym gości sfaulowany został Kankowski. Autorem przewinienia był Tomasz Wełna, który za nieprzepisową interwencję został ukarany żółtym kartonikiem – jedenastkę na gola zamienił Oskar Sikorski. Od momentu zdobycia bramki kontaktowej podopieczni Łukasza Kowalskiego zaczęli być aktywniejsi w akcjach ofensywnych. Odwaga przyniosła oczekiwane skutki w 83. minucie pojedynku, gdy uderzenie Kankowskiego zablokował we własnym polu karnym Tomasz Wełna. Sędzia główny ponownie ukarał obrońcę gości żółtą, a w konsekwencji – czerwoną kartką. Do piłki ustawionej na 11. metrze ponownie podszedł Oskar Sikorski, ale tym razem górą w pojedynku był Smyłek, który w znakomity sposób wybronił strzał pomocnika Gryfa. W ostatnich minutach meczu żadna z ekip nie stworzyła dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Mecz w Wejherowie zakończył się porażką Gryfa 2:3.

Pogoń Siedlce : Smyłek – Sadzawicki, Ocenas, Wełna, Olszewski, Wojtuszek, Repka, Marciniec, Kozłowski, Mójta, Firlej

Gryf Wejherowo : Ferra – Kankowski, Sikorski, Gabor, Baranowski, Przygoda, Goerke, Sławek, Burkhardt, Pek, Nowicki

(M.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

I co tu komentowaćI co tu komentować

1 0

I co tu komentować - dno dna i warstwa mułu.. 08:32, 04.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

spadek spadek

1 0

ładny prezent na 100 lecie klubu 09:30, 04.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%