Zamknij

Gryf dwukrotnie prowadził. Wikęd z kompletem punktów. Falstart Stolema

12:00, 16.08.2022 J. N. Aktualizacja: 12:30, 16.08.2022
Skomentuj fot. WKS Gryf Wejherowo fot. WKS Gryf Wejherowo

WKS Gryf Wejherowo zanotował drugi remis w sezonie w rozgrywkach pomorskiej IV ligi. Na Wzgórzu Wolności wejherowianie podzielili się punktami z Jaguarem Gdańsk. Z kompletem punktów po dwóch kolejkach jest Wikęd Luzino, który tym razem ograł Wierzycę Pelplin.

Mecz na Wzgórzu Wolności pomiędzy WKS Gryfem Wejherowo, a Jaguarem Gdańsk zainaugurował 2. kolejkę pomorskiej IV ligi. W tym spotkaniu żółto-czarni dwukrotnie wychodzili na prowadzenie.

- Remisujemy w pierwszym meczu na własnym boisku 2:2. Bramki dla naszego zespołu zdobyli Mateusz Dampc i Damian Lisiecki. Wierzymy że w kolejnym meczu uda nam się zdobyć pierwsze 3 punkty. Podziękowania dla kibiców którzy do końca dopingowali nasz zespół – napisał po meczu w mediach społecznościowych WKS Gryf Wejherowo.

Dla wejherowian był to drugi remis w rozpoczętym niedawno sezonie. W lepszych nastrojach są za to piłkarze Wikędu Luzino. Zespół prowadzony przez trenera Macieja Plińskiego w minionej serii spotkań odniósł drugie zwycięstwo w lidze. Na wyjeździe pokonał Wierzycę Pelplin 2:1.

Wikęd wprawdzie przegrywał od 45. min. 0:1, ale na początku drugiej połowy do wyrównania doprowadził Marcin Maszota, a w 63. min. samobójcze trafienie zanotował Paweł Dirda.

Natomiast bolesny początek sezonu na szczeblu III ligi ma Stolem Gniewino. W dwóch pierwszych kolejkach gniewinianie stracili aż 7 goli i nie zdobyli żadnej bramki. W 2. kolejce na wyjeździe Stolem przegrał z Gedanią Gdańk 3:0.

- Trudno znaleźć pozytywy, jeżeli przegrywa się 0:3. Jeżeli mielibyśmy ich szukać na siłę, to 10 minut w drugiej połowie, kiedy stworzyliśmy kilka sytuacji – powiedział po meczu w rozmowie z klubowymi mediami Jerzy Jastrzębowski, trener Stolem, którzy wyjaśnił też przyczyny porażki. - Fatalna nasza gra w pierwszej połowie w obronie. Nie chcę tutaj winić tylko obrońców. Generalnie chodzi o grę obronną. Tracimy trzy bramki, które nie mają prawa się zdarzyć na tym poziomie rozgrywek. Jesteśmy zawiedzeni. Wynik był zamknięty po pierwszej połowie. W drugiej nie mieliśmy nic do stracenia. Zmieniliśmy trochę ustawienie. Zagraliśmy na trzech obrońców. To przyniosło w jakimś tam stopniu pożytek. Ale też nadziewaliśmy się na kontry. Podsumowując: duży falstart.

(J. N.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%