Beatbox, taniec, śpiew oraz brzmienie instrumentów klasycznych – takie atrakcje czekały na widzów w ramach „Rumskich spotkań muzycznych”. Edukacyjny cykl, składający się z sześciu bezpłatnych koncertów, skierowany był głównie do najmłodszych mieszkańców miasta.
„Rumskie spotkania muzyczne” odbywały się 11 i 12 września w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rumi. Dzięki tej inicjatywie, młodzi widzowie, z tutejszych przedszkoli oraz szkół, poznają dzieła różnych kultur i epok, a także sylwetki kompozytorów i historie odgrywanych utworów. Uczestnicy mają też szansę spotkać na żywo artystów, którzy dzielą się ze słuchaczami swoją wiedzą i pasją.
– Dzieci i młodzież licznie przybywają na koncerty i co najważniejsze włączają się w występy, żywo reagując na prezentowane utwory. To pokazuje nam, że połączenie muzyki klasycznej i rozrywkowej naprawdę przypadło do gustu naszej młodej publiczności – podkreśla Marek Gerwatowski, artysta Opery Krakowskiej i pomysłodawca cyklu. – Od niektórych dzieci słyszałem nawet, że czekały na te koncerty, co bardzo mnie cieszy – dodaje.
Na scenie gościli m.in. Weronika Korthals-Tartas, Krzysztof Majda, beatboxer Jan-Elf Czerwiński, a także artyści scen operowych i filharmonicznych. To dzięki nim zabrzmiały przeboje muzyki klasycznej i rozrywkowej, między innymi muzyka operowa, swingowa, jazzowa, a także utwory stworzone w ubiegłym stuleciu.
– Tego typu koncerty to wspaniała okazja do zaciekawienia młodego słuchacza muzyką wykonywaną na żywo. Zawsze podczas występów wytwarza się miedzy zespołem a dziećmi niesamowita energia. Jest we mnie głębokie przeświadczenie, że pokazując im naszą miłość do muzyki, radość wspólnego grania i śpiewania, zarażamy ich tą pasją – przekonuje Alicja Różycka, artystka grająca na wiolonczeli
Nie zabrakło również tańca, ponieważ gośćmi specjalnymi wydarzenia był rumski Zespół Tańca „SPIN” pod kierunkiem Aleksandry Borowczak, który w tym roku obchodzi 20-lecie pracy artystycznej.
Warto wspomnieć, że jeden z koncertów przeznaczony był wyłącznie dla seniorów. Najstarsi mieszkańcy Rumi mieli więc okazję usłyszeć przeboje z lat swojej młodości oraz klasyczne utwory w nowoczesnej aranżacji.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz