Zamknij

Miasto uruchamia własną sieć czujników powietrza

13:54, 13.11.2018 A.W Aktualizacja: 08:14, 14.11.2018
Skomentuj

Jeszcze w tym roku Rumia zamierza kupić pięć urządzeń, służących do ciągłego, automatycznego pomiaru stężeń pyłu PM10. Przedsięwzięcie to pozwoli utworzyć miejską sieć monitoringu jakości powietrza.

Pomiary stężeń pyłu PM10 [μg/m3] oraz benzo(a)pirenu [ng/m3] trwają w Rumi od października 2015 roku i są realizowane na zlecenie gminy przez Agencję Regionalnego Monitoringu Atmosfery Aglomeracji Gdańskiej.

Ponadto w 2017 roku samorząd nawiązał współpracę z Politechniką Gdańską w ramach projektu „e-Pionier”. Zespół naukowców podjął się wówczas zaprojektowania i zbudowania nowoczesnego miernika PM10.

Właśnie dzięki tym działaniom możliwe stało się stworzenie sieci monitoringu jakości powietrza w Rumi. Urządzenia mają stanąć przy ulicach: Sobieskiego, Sabata, Kujawskiej, Kościelnej oraz 1 Maja. Wyniki pomiarów będą ogólnodostępne – na internetowej platformie, w czasie zbliżonym do rzeczywistego.

Dodatkowym działaniem podejmowanym przede wszystkim w okresie grzewczym są kontrole pieców przeprowadzane przez straż miejską. Tygodniowo funkcjonariusze interweniują w takich sprawach około dwudziestokrotnie.

Większość kontroli odbywa się tradycyjną metodą poprzez bezpośrednie zajrzenie do kotłowni i pieca. Jeśli mundurowi mają jakiekolwiek wątpliwości, co do paliwa, wówczas pobierane są próbki popiołu. Funkcjonariusze zdobyli niezbędne uprawnienia podczas szkolenia na rzeczoznawców, które zostało przeprowadzone w 2017 roku przez Centralne Laboratorium Pomiarowo-Badawcze. Specjalne certyfikaty uzyskało wówczas czterech strażników miejskich z Rumi.

– Wynagrodzenie dla zewnętrznego rzeczoznawcy za pobranie próbek kosztuje każdorazowo tyle, ile kosztowało nas łącznie wyszkolenie czterech strażników. Obecnie płyną więc z tego korzyści ekonomiczne, prewencyjne oraz ekologiczne, bo rzeczywiście przekłada się to na czystsze powietrze – podkreśla Roman Świrski, komendant Straży Miejskiej w Rumi.

Funkcjonariusze co roku nakładają w sezonie grzewczym kilkanaście mandatów za spalanie śmieci. Ich wysokość waha się od 20 do 500 złotych, a w przypadku odmowy przyjęcia grzywny lub gdy sytuacja się powtarza, mundurowi kierują wniosek do sądu. W takim przypadku kara finansowa może wynieść nawet 5000 złotych. Sankcje te nie wszystkich jednak odstraszają.

(A.W)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

XX

7 0

W Wejherowie mamy już te miejskie czujniki od paru tygodni. Jak się okazało, w godzinach popołudniowych często normy przekraczane są kilkukrotnie. Jak reagują władze? Nadają komunikaty, żeby nie wychodzić z domu? Ostrzegają? Nic z tych rzeczy!
Sieją propagandę, że trzeba brać średnie zanieczyszczenie z całego dnia, a nie w poszczególnych porach dnia. To jest absurd i działanie przeciwko obywatelom. 14:16, 13.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

lollol

3 0

iwaszkiewicza 8 wulkanizacja opon widac i czuc ze pali opony ale straz miejska nie ma narzedzi do pobrania i badania probek i nic zrobic nie moga smiech na sali 14:55, 13.11.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

GoscGosc

1 1

Kasę za utylizację dasz, ale jak spalisz aż to masz hajs w suchym 15:11, 13.11.2018


dowcip taki?dowcip taki?

2 0

- Segregujesz śmieci?
- Oczywiście?
- A jak?
- No, normalnie. Na te do spalenia w dzień i te do spalenia w nocy.

Przypominam, że Straż Miejska pracuje tylko od poniedziałku do soboty: 06:30 - 22:30. Właściwie, to już jak się robi ciemno, w okolicznych domkach zaczyna się ostra jazda ze smrodem z kominów. 15:31, 13.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

EdwardEdward

0 0

"pomiaru stężeń pyłu PM10"

A co z pomiarem bardziej niebezpiecznego PM2.5? 10:25, 16.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%