Potwierdził się najgorszy z przewidywanych scenariuszy. Monika, o której zaginięciu informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, nie żyje.
O poszukiwaniach mieszkanki Lini posialiśmy tutaj. W niedzielę na ciało młodej kobiety w rejonie jeziora Morzycz (gm. Linia) natknęły się przypadkowe osoby.
- Na miejsce ujawnienia zwłok pojechali policjanci prewencji, pionu dochodzeniowo-śledczego i technik kryminalistyki – informuje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy KPP w Wejherowie. – Funkcjonariusze dokonali oględzin miejsca zdarzenia. W czynnościach, które nadzorował prokurator, uczestniczył biegły specjalista z zakresu medycyny sądowej. Identyfikacja potwierdziła, że były to zwłoki zaginionej 20-latki.
Policja wstępnie wykluczyła udział osób trzecich w śmierci mieszkanki Lini. W najbliższym czasie ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok kobiety.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz