5-latek w środku nocy sam wybrał się do babci!

Niemal w środku nocy, przed godziną 5.00, policjanci otrzymali nietypowe zgłoszenie. Zawiadamiający poinformował, że niemal pustą o tej porze ulicą idzie mały chłopiec. Sam, bez żadnej opieki. Matka dziecka nie wiedziała, iż jej syn wyszedł w nocy z domu.

Chłopiec szedł ulicą Derdowskiego w Redzie. Funkcjonariusze udali się na miejsce i zaczęli wypytywać chłopca, jak ma na imię, gdzie mieszka, dokąd idzie i dlaczego jest sam. 5-latek powiedział, jak ma na imię, ale nie potrafił wskazać miejsca zamieszkania. Poinformował natomiast policjantów, że... idzie do babci. Funkcjonariuszom szybko udało się ustalić miejsce zamieszkania chłopca. Podczas wypytywania chłopca okazało się, że ma on przy sobie dwa komplety kluczy, które - jak później ustalono - były od domu chłopca oraz od samochodu. Maluch wskazał mundurowym, na jakiej ulicy mieszka babcia, jednak nie był w stanie podać dokładniejszej lokalizacji domu. Policjanci zabrali chłopca na tę ulicę i tam ustalili, gdzie mieszkają jego dziadkowie. Niestety nikogo nie było pod wskazanym adresem, ponieważ dziadkowie dziecka wyjechali. Funkcjonariusze wspólnie z Wydziałem Kryminalnym z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie, ustalili więc tożsamość chłopca i miejsce jego zamieszkania. Kiedy dotarli z dzieckiem do jego domu, drzwi do mieszkania były zamknięte na klucz, a matka pięciolatka spała i nie miała pojęcia, że syn wyszedł z domu. Była trzeźwa.

Na szczęście dziecku nic się nie stało. Teraz wobec matki dziecka zostanie skierowany wniosek do sądu, ponieważ dopuściła do przebywania małoletniego poniżej lat 7 na drodze publicznej bez opieki.