W minionym tygodniu, w Pracowni Elektroterapii Kaszubskiego Centrum Chorób Serca i Naczyń w Wejherowie, wykonano po raz pierwszy zabieg implantacji bezelektrodowego dwujamowego stymulatora serca. Jest to miniaturowe urządzenie, wielkości kapsułki leku, które wszczepia się bezpośrednio do wnętrza prawej komory serca i pozostawia tam na stałe.
To małe urządzenie wielkości kapsułki leku i tylko nieco większe od pięciogroszówki to bezelektrodowy dwujamowy stymulator serca, który wszczepiono kilka dni temu pacjentowi w Pracowni Elektroterapii Kaszubskiego Centrum Chorób Serca i Naczyń w szpitalu w Wejherowie. To pierwszy taki zabieg na Pomorzu, który wykonali: kardiolog Roman Moroz, przy wsparciu neurochirurga Mateusza Węclewicza oraz pielęgniarek: Agnieszki Horbal i Anity Dubieli-Brzeskiej; całość pod nadzorem eksperta z Narodowego Instytutu Kardiologii w Aninie prof. Macieja Sterlińskiego.
Jak podkreśla dr Roman Moroz, kierownik Pracowni Elektroterapii, jest to swoisty cud technologii, chociaż dzisiaj jeszcze nie dla każdego.
Ich wyjątkowość polega na tym, że w przeciwieństwie do klasycznych stymulatorów, są one pozbawione elektrod wprowadzanych do układu naczyniowego. Ten typ stymulatora, w okresie kilku tygodni, całkowicie pokrywa się wewnątrzsercowymi tkankami, co w znacznym stopniu redukuje ryzyko wystąpienia powikłań, przede wszystkim infekcyjnych i zakrzepowych. Koszt jest bardzo wysoki i dlatego w dzisiejszych czasach, takie urządzenia implantuje się przede wszystkim pacjentom, u których zastosowanie układu wewnątrznaczyniowego jest niemożliwe lub z różnych względów wysoce ryzykowne – dodaje dr Moroz.
Zabieg został wykonany u pacjenta z całkowitym blokiem przedsionkowo-komorowym, ale także z chorobą Parkinsona, z powodu której miał on już implantowane dwa neurostymulatory. Potencjalne interferencje sygnałów pomiędzy urządzeniami uniemożliwiały implantowanie klasycznego stymulatora serca i dlatego należało poszukać skutecznego rozwiązania alternatywnego. Pacjent po zabiegu czuł się dobrze, a wykonane testy pokazały optymalną pracę wszystkich urządzeń. Wobec braku powikłań, chorego następnego dnia wypisano do domu.
Ordynator Oddziału Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej Szpitala Specjalistycznego w Wejherowie dr hab. Marek Szołkiewicz podkreśla, że zabiegi te stanowią kolejny ważny element rozwoju Kaszubskiego Centrum Chorób Serca i Naczyń w Wejherowie.
fot. szpitalwejherowo/fb
Źródło: szpitalepomorskie.eu
Magda19:32, 20.05.2022
0 0
Gratulacje Romek :)) 19:32, 20.05.2022