Makijażowe sposoby na sezon wiosenno-letni

Dni robią się coraz cieplejsze, a zimowe ubrania wracają do szafy by poczekać tam na kolejny sezon. Razem za tymi modowymi zmianami idą również zmiany w naszym codziennym rytuale piękna.

Pielęgnacja

Ocieplenie się pogody wpływa na trwałość kosmetyków jakie nakładamy na twarz. By przedłużyć ich nieskazitelny wygląd warto zacząć już od pielęgnacji skóry przed makijażem. Do tego procesu dobrze jest używać lżejszych kremów niż tych, których używaliśmy zimą, gdyż podkład nie będzie tak ciężkim, aby wymagać porządnego kremu. Kiedy słońce za oknem grzeje coraz bardziej, należy używać również kremów z filtrem by nie zaszkodzić naszej cerze i skórze.

Przygotowanie

Po rytuale pielęgnacyjnym możemy zacząć makijaż. W zależności od tego jaki chcemy uzyskać efekt, taką nakładamy bazę pod makijaż, która go dobrze podtrzyma w ciągu dnia. Bazy mogą być rozświetlające, matujące, nawilżające, ukrywające zaczerwienienia lub w różnych kompilacjach tych właściwości. Hitami na ten sezon są makijaże rozświetlone, naturalne, upiększające naszą cerę a nie zakrywające ją.

Malowanie czas zacząć

Po bazie przechodzimy do podkładu, który powinien być lekki i oddychający. Nasza skóra w ciągu dnia z pewnością będzie się pocić i ciężkie podkłady o gęstszej konsystencji mogą po prostu z twarzy spływać. Lekkie podkłady, nałożone nawet w trochę grubszej warstwie będą lepiej znosić warunki atmosferyczne. Warto pamiętać że, im warstwa podkładu będzie cieńsza, tym trudniej będzie dostrzec na niej wytarte miejsca, które mogą się pojawić w trakcie noszenia makijażu przez cały dzień. Po podkładzie przechodzimy do korektora pod oczy, który również powinien być lekki, może być rozświetlający, jeśli zależy nam na takim efekcie na skórze pod okiem. Naturalności w takim makijażu doda również róż i bronzer na mokro. Takim różem może zostać nasza pomadka w odcieniach czerwieni i różu lub specjalne kosmetyki zrobione w tym celu. Do konturowania twarzy na mokro bronzerem dostępne są dedykowane do tego produkty, tak samo jak rozświetlacze w płynie. Po nałożeniu mokrych kosmetyków przechodzimy do pudrowania twarzy. Tutaj jest również kilka różnych typów pudrów, ale najlepiej sprawdzą się te wykończeniowe, które dobrze utrwalą makijaż. Nie należy jednak nakładać go za dużo, by nie uzyskać efektu tępego matu. Do przypudrowania można użyć również pudrów rozświetlających lub matujących w niewielkich ilościach, jeśli mamy cerę tłustą lub mieszaną. Puder najlepiej dobrać do naszych indywidualnych potrzeb.

Przyciągające spojrzenie

Kiedy już twarz mamy zrobioną, możemy przejść do oczu. W okresie wiosennym dobrze sprawdzą się nam kolory inspirowane naturą, czyli odcienie różu, czerwieni, brązu, beżu lub te bardziej wyróżniające się jak: czerwienie, zielenie, żółcie i pomarańcze. Latem, wszystkie chwyty są dozwolone, bo wtedy korzysta się z kombinacji wszystkich kolorów dostępnych w paletach. Do najczęściej jednak używanych należą odcienie: niebieskiego, fioletowego, zielonego, żółtego i różowego. Niekiedy występują one w wersjach neonowych, które są idealne na letnie festiwale. By oczy nabrały wyrazu, można dodać coś błyszczącego. W tej roli świetnie sprawdzą się pięknie migoczące w słońcu prasowane brokaty, cienie metaliczne dające efekt tafli lub coś bardziej subtelnego jak cienie perłowe. Do takiego zadania świetny będzie również rozświetlasz, który wcześniej spoczął już na policzkach. Nie możemy zapomnieć o brwiach. Do ich stylizacji przydadzą się kredki w odcieniach dopasowanych do naszych włosków, cienie do brwi lub żele z kolorem oraz transparentne. Hitem ostatniego czasu stały się mydełka do brwi, które w swoich ofertach ma już wiele firm. Za ich pomocą brwią można nadać dowolny kształt. Najbardziej popularnym sposobem jest wyczesanie włosków do góry i delikatne ugładzenie ich w kierunku skroni.

W zależności od tego jakich cieni użyliśmy, możemy dobrać maskarę. Jeśli zależy nam na naturalnym efekcie, dobrze w tym sprawdzą się tusze w odcieniach brązu, brązu z czernią, dla bardziej wyraźnego efektu wachlarza rzęs dobry będzie klasyczny, czarny tusz. Przy bardziej kolorowych makijażach oczu można popróbować z maskarami w odcieniach niebieskiego.

Całuśne usta

Do ust w makijażach naturalnych sprawdzą się produkty takie jak: błyszczyki w ulubionych kolorach, olejki i tinty do ust, czy zwykłe balsamy. Przy bardziej intensywnych makijażach oczu by nie odwracać od nich uwagi, sięgajmy po produkty do ust w kolorach zbliżonych do naszych, chyba, że chcemy by usta i oczy wybijały się kolorem to nie bójmy się łapać za bardziej intensywne płynne pomadki czy tradycyjne szminki.

Trwały cały dzień

Po skończonym makijażu dla przedłużenia jego trwałości, całość spryskujemy mgiełką utrwalającą, która również może dać nam różne efekty: matowy, rozświetlający czy satynowy. Jeśli w ciągu dnia twarz zacznie się nam wyświecać, tz. na skórze zgromadzi się widoczna ilość sebum, absolutnie nie wolno pocierać jej ręcznikiem czy innym materiałem. W takiej sytuacji najlepiej użyć bibułek matujących. Są niedrogie, pakowne po kilkadziesiąt sztuk i dostępne w wielu drogeriach. Tańszą opcją i bardzo dobrze działającą są ręczniki papierowe, często dostępne w publicznych toaletach. Ściągają całkowicie nadmiar sebum nie powodując dużych szkód w makijażu, dobrze też zdejmują z twarzy pot. Taką bibułkę lub papierowy ręcznik przykładamy do świecącego się miejsca na twarzy i delikatnie przyciskamy palcami. Po tej czynności można ponowić aplikacje mgiełki, która odświeży całość.

Podsumowując, na cieplejsze miesiące w roku sprawdzają się lekkie makijaże cery, naturalne i rozświetlone przez co skóra będzie wyglądała na zdrową i promienną. Dla przyciągnięcia wzroku warto jest poeksperymentować z kolorami na oczach i ustach lub zupełnie na odwrót jeśli wolimy naturalny efekt. Nie bójmy się sięgać po odważne kolory, które łatwo można wpleść w codzienny makijaż. Najważniejsze w makijażu jest to, by czuć się w nim dobrze.

fot. pixabay.com