Zamknij

Nasza rozmowa: "Kazimierska to przyszłość i rozwój miasta"

17:44, 17.02.2019 R.K Aktualizacja: 17:45, 17.02.2019
Skomentuj

Rozmowa z Agnieszką Rodak, prezesem spółki Rumia Invest Park.

Jednym z najważniejszych punktów ostatniej sesji Rady Miejskiej Rumi było wniesienie gruntów oraz przekazanie środków finansowych spółce Rumia Invest Park na budowę odcinka ulicy Kazimierskiej, co wzbudziło spore zainteresowanie. Zanim przejdziemy do decyzji radnych, proszę powiedzieć, jaka była geneza spółki?

Na terenie północnej części gminy znajduje się ponad 130-hektarowy obszar, stanowiący największe, określone w planach zagospodarowania przestrzennego, miejskie oraz prywatne tereny przemysłowo-usługowe. Przez ponad 20 lat potencjał ten nie był wykorzystywany. W 2017 roku Rada Miejska Rumi, bez głosu sprzeciwu, zdecydowała o powołaniu spółki Rumia Invest Park, by kompleksowo zająć się tą sprawą. Dzięki temu w ostatnim czasie udało się przeprowadzić szereg prac melioracyjnych, poprawić plan zagospodarowania przestrzennego i dostosować go do potrzeb przedsiębiorców, wykonać szereg prac inwentaryzacyjnych oraz projektowych, a także ustanowić dziesiątki aktów notarialnych służebności przesyłu z gestorami sieci przesyłowych, niezbędnych by pojawiły się tam sieci wodno-kanalizacyjne. Można więc śmiało powiedzieć, że spółka od jej powołania przygotowywała się do maksymalnego wykorzystania potencjału tych terenów.

W sprawozdaniu za rok 2017 spółka wykazała straty w wysokości ponad 460 tysięcy złotych. Jak się Pani do tego odniesie?

Kiedy spółka powstawała, wszyscy radni zostali poinformowani, że w pierwszych latach działalności będzie ona przynosiła straty z uwagi na olbrzymie koszty, które musimy ponieść, aby zaktywizować tereny inwestycyjne i przygotować je do sprzedaży. W 2017 roku wydaliśmy bardzo dużo pieniędzy na scalenie tych terenów oraz pozyskanie ich od prywatnych właścicieli . Te osoby nam mocno zaufały, ponieważ nabyliśmy te nieruchomości nie płacąc za ich zakup. Będziemy się rozliczać dopiero po sprzedaży tych gruntów inwestorom, ponieśliśmy jednak wysokie koszty aktów notarialnych. Oczywiście wszystko odbywało się zgodnie z prawem. Nasza spółka, będąca w stu procentach własności gminy, nie ma nic do ukrycia.

Wracając do głównego tematu. Podczas ostatniej sesji rada miejska zdecydowała o przekazaniu spółce 14 milionów złotych. Na co zostaną przeznaczone te pieniądze?

Jest to wkład pieniężny do spółki Rumia Invest Park z przeznaczeniem na budowę odcinka nowej ulicy Kazimierskiej, której wartość kosztorysowa opiewa właśnie na kwotę około 14 milionów złotych.

Czy znając plany miasta, spółka się do tego przygotowywała?

Mamy opracowaną pełną specyfikację istotnych warunków zamówienia i jesteśmy gotowi, by ogłosić przetarg na budowę nowej drogi. Jest to kluczowe dla rozwoju terenów przemysłowych przy ulicy Żołnierzy I Dywizji Wojska Polskiego, ponieważ bez infrastruktury drogowej, która połączy tereny przemysłowe z drogą wojewódzką i zapewni pełne uzbrojenie w media, nie mamy co liczyć na to, że jakikolwiek inwestor zlokalizuje tam swoją działalność.

Dlaczego nie można było dłużej czekać z podjęciem tej uchwały, tak jak sugerowali niektórzy przedstawiciele rady miejskiej?

Rozmowy z inwestorami oraz przygotowywane umowy przedwstępne warunkują zainwestowanie na tym terenie od wybudowania drogi do określonego terminu. Jest to naturalne, że inwestor kupując działkę i wprowadzając się na dany teren, musi mieć zapewnioną infrastrukturę wodno-kanalizacyjną, sieć energetyczną, kanalizację deszczową oraz infrastrukturę teletechniczną – czyli wszystkie niezbędne do funkcjonowania warunki. Oprócz tego przewidziane są ciągi pieszo-rowerowe, przystanek autobusowy, a nowy odcinek ulicy Kazimierskiej będzie miał zapewnione takie parametry, że ciężki transport będzie mógł tamtędy przejeżdżać.

Czy to oznacza, że okoliczni mieszkańcy będą narażeni na uciążliwości związane z przejazdami ciężarówek?

Absolutnie nie. Ciężki transport będzie miał zakaz wjazdu na ulice osiedlowe i będzie się on odbywał od ul. Żołnierzy I Dywizji Wojska Polskiego do nowo wybudowanej Kazimierskiej. Zdajemy sobie sprawę, że to rozwiązanie nie jest idealne, ale docelowo ma tam powstać tzw. droga trzech powiatów, która połączy te tereny pośrednio z portem w Gdyni. Wówczas całkowicie wyeliminujemy ten problem, ale to jest perspektywa około 5 lat.

Można zaryzykować stwierdzenie – budujemy teraz albo nigdy?

Rozmowy z inwestorami, którzy chcą prowadzić działalność gospodarczą w Rumi, trwają od wielu miesięcy. Obecnie opracowywane są umowy przedwstępne, a w najbliższych dniach zostanie ogłoszony przetarg na budowę drogi stanowiącej połączenie terenów inwestycyjnych z drogą wojewódzką numer 100. Bez tej drogi inwestorzy nie będą zainteresowani zlokalizowaniem swoich działalności na tym terenie. W związku z tym obawiamy się, że jeśli droga nie zostanie wybudowana i będziemy dalej zwlekać, to po prostu stracimy inwestorów, z którymi prowadzimy już długie negocjacje.

Co dzięki tej inwestycji może zyska miasto oraz mieszkańcy?

W efekcie budowy odcinka ulicy Kazimierskiej mieszkańcy zyskają przede wszystkim nowe miejsca pracy, a gmina konkretne przychody w postaci nowych podatków od nieruchomości. Zabudowa magazynowa czy produkcyjna to coś, co przynosi gminom największe dochody – a to jest właśnie cel spółki. Od początku spółka została powołana po to, by zaktywizować konkretne tereny i przyciągnąć inwestorów, co sprawi, że miasto będzie miało więcej pieniędzy na przedsięwzięcia społeczne oraz inwestycyjne.

To pierwsza taka inwestycja, realizowana przez spółkę Rumia Invest Park. Czy brak doświadczenia w tej kwestii jest zagrożeniem?

Spółka będzie korzystać z zasobów zewnętrznych. Zostaną zatrudnieni odpowiedni specjaliści, którzy poprowadzą tę inwestycję. W tej chwili mamy na umowie specjalistę do spraw przetargów i zamówień publicznych, pojawią się też inspektorzy nadzoru, którzy będą pilnowali z ramienia spółki wykonawcę, czy dobrze realizuje zadanie. Pod tym względem nie ma żadnego zagrożenia dla tej inwestycji.

Podsumowując, proszę wyjaśnić, dlaczego tym wszystkim zajmuje się spółka, a nie gmina?

Miasto nie posiada pewnych narzędzi. Spółka działa elastycznie, może przygotować ofertę dla przedsiębiorcy szytą na miarę, może też podwajać swoją ofertę nieruchomości poprzez nabywanie gruntów z odroczonym terminem płatności. W związku z tym inwestorzy często podkreślają, że przygotowując dostosowaną do ich potrzeb ofertę, stajemy się dla nich wyjątkowo atrakcyjnym partnerem. Miasto ma ograniczenia prawne w tym zakresie, tylko spółka ma odpowiednie narzędzia.

Dziękujemy za rozmowę.

(R.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

PiolasPiolas

2 0

Kiedy początek budowy tunelu w Janowie? 08:02, 19.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%