Agnieszka Skawińska podsumowała 10 lat na scenie

Recitalem pt. „Może jestem…” dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Rumi Agnieszka Skawińska podsumowała 10-lecie pracy artystycznej. Jubileuszowy koncert wypełnił po brzegi salę Dworku pod Lipami, a wśród widzów nie zabrakło artystów, przyjaciół i przedstawicieli władz miasta.

Agnieszka Skawińska od 2016 roku pełni funkcję dyrektora Miejskiego Domu Kultury w Rumi, niemniej pierwsze artystyczne kroki stawiała już jako kilkuletnia dziewczynka. Jako profesjonalna aktorka zadebiutowała na deskach Teatru Muzycznego w Gdyni. Przez wiele lat współpracowała z różnymi teatrami w Polsce, m.in. Teatrem Polskim w Szczecinie czy Teatrem Gdynia Główna. Występowała również dla publiczności polonijnej w Szwecji, Niemczech, Rumunii i Kanadzie. Jest animatorką życia kulturalnego i pomysłodawczynią projektów edukacyjno-artystycznych takich jak: „Rumski Wokal”, „Wierszogadanie” czy „Lekcje z Kulturą”.

Z okazji jubileuszu pracy artystycznej w minioną sobotę (25 stycznia) aktorka zaprezentowała zarówno utwory sentymentalne, jak i te pełne humoru. W wykonanie niektórych z nich została zaangażowana także publiczność. Wydarzenie było również okazją do wspomnień związanych z pierwszymi artystycznymi krokami, które Agnieszka Skawińska stawiała właśnie w rumskim MDK-u.

– Jestem niezwykle wzruszona reakcją zebranych gości, a także ilością pięknych słów oraz życzeń na kolejne lata. To daje mi ogromną siłę i motywację do podejmowania dalszych działań artystycznych – przyznaje Agnieszka Skawińska.

Podczas jubileuszowego wieczoru artystce towarzyszyli na scenie: wiolonczelistka i autorka recitalu Agata Oriana Kwahs oraz pianista Maciej Łyszkiewicz, twórca zespołów: Leszcze, No Limits, Iza&Latynoscy Brothers i Łyczacza, a także autor przebojów: „Ta dziewczyna” i „Kombinuj dziewczyno”.
Wśród widzów obecni byli przyjaciele i miłośnicy twórczości Agnieszki Skawińskiej, a także przedstawiciele władz miasta, w tym wiceburmistrz Piotr Wittbrodt oraz przewodniczący rady miejskiej Ariel Sinicki.

– Czułam się wyjątkowo, bo jedna z piosenek była poniekąd o mnie. Sala była wypełniona gośćmi po brzegi, a radość i wesołość udzieliła się każdemu – przyznaje Lucyna Miotk, przewodnicząca Komisji Kultury.