Zamknij

Tak się bije mistrza jesieni!

16:54, 11.03.2017
Skomentuj

Mecz zaczął się od lekkiej przewagi gospodarzy, a Raków czekał na okazje do kontry, by skorzystać ze swoich szybkich bocznych pomocników. Gra była jednak rwana i długo brakowało klarownych sytuacji podbramkowych. W 9. minucie strzał zza pola karnego oddał Płonka, ale na posterunku był czujny Ferra. Było to poważne ostrzeżenie dla Gryfa ? Raków powoli odbierał im inicjatywę. W 14. minucie goście otworzyli wynik ? Mazan z rzutu wolnego wrzucił piłkę w pole karne, gdzie niepilnowany Margol strzałem przy słupku pokonał Ferrę. Później mieliśmy powtarzający się obrazek ? gospodarze grali piłką, a goście spokojnie czekali na ataki, zawężając pole gry, dzięki czemu podopieczni Jarosława Kotasa odbijali się od częstochowskiej obrony jak od ściany. W 35. minucie udało się wykonać szybką akcję, którą zakończył strzał z ostrego kąta Chwastka, jednak pomocnik wejherowian został w ostatniej chwili zablokowany. Kilka minut przed przerwą Raków znów pokazał, że stałe fragmenty gry są jego mocną stroną. Tym razem częstochowianie rzut wolny rozegrali krótko i dopiero po chwili zagrali piłkę w pole karne. Ta odbiła się od kilku graczy, a w wielkim chaosie nieprzygotowany strzał oddał Petrasek i futbolówka przeleciała nad poprzeczką. Zanim zabrzmiał gwizdek zapraszający piłkarzy na przerwę kilka podań wolejem wymienili przed polem karnym gryfici, ale poza tym, że było to efektowne, nie przyniosło żadnej korzyści gospodarzom, którzy zeszli do szatni przegrywając 0-1.


Na drugą połowę Gryf wyszedł bez Chwastka i Waceby, za to z Łysiakiem i Czerwińskim. I ten ostatni zaliczył fantastyczne wejście! Wrzutkę w pole karne wybił rękami Czapla, ale sam się wywrócił i zostawił pustą bramkę, z czego skorzystał Czerwiński, który precyzyjnie uderzył z powietrza i piłka znalazła się w siatce. To obudziło nie tylko trybuny, ale też podopiecznych Jarosława Kotasa, którzy przez chwilę założyli wyższy pressing, próbując iść za ciosem. Po chwili jednak wrócił obraz gry znany z pierwszej części ? dużo podań w środku pola i mało dobrych okazji do strzelenia gola. W 63. minucie groźne uderzenie głową Mazana złapał Wiesław Ferra. Po chwili bramkarz Gryfa znów musiał interweniować w podobny sposób po uderzeniu Oziębały i ponownie zaliczył pewną obronę. W 70. minucie po wrzutce gospodarzy zagotowało się w polu karnym Rakowa ? niewiele brakowało, aby Łysiak oddał strzał z kilku metrów, ale jeden z obrońców Rakowa w porę wybił piłkę spod jego nóg. Chwilę później kąśliwa wrzutka Tomczaka nie zakończyła się bramką tylko dzięki czujności Czapli - na piłkę czaił się już Marczak. W 77. minucie Raków długo budował swoją akcję, wymieniał podania... aż w końcu Gryf zadał błyskawiczny cios! Długa piłka leciała w stronę Czychowskiego oraz bramkarza Rakowa, ale Czapla fatalnie się pomylił i minął się z piłką, a Czychowski "dziubnął" ją jak profesor, minął golkipera i bez problemu umieścił futbolówkę w pustej bramce, a Wzgórze Wolności wybuchło radością. Częstochowianie mieli okazję na wyrównanie pięć minut później ? Płonka główkował z bliska, ale w tej trudnej sytuacji strzelił nad poprzeczką. W ostatnich fragmentach meczu gra się zaostrzyła i przeniosła pod bramkę Ferry, ale tym razem Gryf wytrzymał napór gości i to on zgarnął trzy punkty.


Mecz był niezwykle wyrównany, a o wygranej gospodarzy w dużym stopniu zadecydowała trenerska intuicja Jarosława Kotasa - bramki zdobyli dwaj wpuszczeni przez niego zawodnicy.


- W szatni jest daleko od jakiejś wielkiej euforii. Cieszymy się z trzech punktów - mówił po meczu trener Kotas - Wierzymy, że gdy pełną formę odzyska Robert Chwastek, a także Adrian Klimczak będziemy jeszcze mocniejsi.



Gryf Wejherowo - Raków Częstochowa 2-1

Czerwiński 48', Czychowski 77' - Margol 15'

Gryf Wejherowo: Ferra - Brzuzy, Kamiński, Kołc, Dampc ? Tomczak (90.Goerke), Nadolski, Waceba (46.Łysiak), Chwastek (46.Czerwiński) - Marczak (77.Czychowski), Wicki


Raków Częstochowa: Czapla ? Sołowiej, Petrasek, Góra ? Mazan, Margol (81.Czerkas), Łabojko (66.Kowalczyk), Malinowski ? Oziębała (83.Żmijewski), Płonka, Wróbel



Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

WKS GRYFWKS GRYF

4 2

Serio? Przeczytaj jeszcze raz ten tekst "redaktorze"... Brawo GRYF! 17:40, 11.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Kibic ze wzgórzaKibic ze wzgórza

4 0

DUMA KASZUB 17:44, 11.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

m.michm.mich

4 0

Brawo Gryf! Kotas robi dobrą robotę 18:34, 11.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

R7R7

4 0

Brawo Panowie, dobry start w rundzie.
Tylko proszę aby końcówka nie była taka jak na jesień 08:19, 12.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Naprzód GRYFNaprzód GRYF

1 0

Przywieźcie 3 punkty ze śląska!!! Tylko Gryf! 20:21, 13.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%