Pięć bramek padło w meczu Gryfa Wejherowo ze Zniczem Pruszków.
Remis żółto-czarnych był bardzo blisko, ale zespół gospodarzy pokazał, że walczy do końca i to właśnie Znicz zgarnął 3 punkty. Po tym, jak Gryf dwukrotnie wyrównał wynik spotkania długo utrzymywał się wynik 2-2, ale w 5. minucie doliczonego czasu gry gola na wagę zwycięstwa zdobył Znicz.
Mecz zaczął się fatalnie dla podopiecznych Piotra Rzepki. Zaledwie po czterech minutach Znicz po świetnej kontrze objął prowadzenie – piłkę do bramki skierował Patryk Kubicki, syn Dariusza, wielokrotnego reprezentanta Polski. Wykorzystał on sytuację sam na sam. Gryf szybko stracił gola, ale równie prędko wyrównał wynik – w 10. minucie padł gol wyrównujący autorstwa Jacka Wicona - zawodnik Gryfa dobił strzał Maciejewskiego, który trafił w słupek. Gdy wydawało się, że wynik remisowy utrzyma się do przerwy, gola do szatni strzelili gospodarze – morale żółto-czarnych podłamał Klepczarek.
W drugiej połowie Gryf wytrwale gonił gospodarzy, zdominował zawodników Znicza i w 71. minucie doprowadził do wyrównania za sprawą trafienia Hieronima Gierszewskiego, któremu świetnie dośrodkował Nadolski. Zawodnicy z Wejherowa już prawie mieli ciężko wywalczony punkt, kiedy w samej końcówce meczu Patryk Czarnowski spowodował szał radości gospodarzy – jego gol przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Znicza. STrata w środku dała gospodarzom okazję do zabójczej kontry. Gryf nie wznowił już gry...
-W drugiej połowie zdominowaliśmy gospodarzy, którzy mieli ogromne problemy, żeby wyjść z kontratakiem. Ogromnie szkoda, że wracamy z niczym, bo, szczególnie po zmianie stron prezentowaliśmy się dobrze. Zagraliśmy nieporównywalnie lepiej, niż przed tygodniem w meczu z GKS-em Jastrzębie - powiedział nam po meczu trener Rzepka. - Pozostaje liczyć na przełamanie passy, bo bardzo potrzebujemy punktów.
Gryf po trzech kolejkach II ligi jest w kiepskiej sytuacji - ma zaledwie jeden punkt.
Znicz Pruszków – Gryf Wejherowo 3-2
Kubicki 4', Klepczarek 45'+2, Czarnowski 90'+5' – Wicon 10', Gierszewski 71'
Znicz: Misztal – Czarnowski, Długołęcki, Klepczarek, Rackiewicz, Michalak, Machalski, Kubicki, Smoliński, Włodyka, Kucharski, Czarnowski
Gryf: Ferra – Brzuzy, Banaszak, Kamiński, Goerke – Maciejewski, Kołc, Nadolski, Wicon, Gabor - Gierszewski
Kibic ze wzgórza20:16, 12.08.2017
Masakra, masakra tak grać nie można, tak bramek tracić nie można ........... panowie obudźcie się ............. więcej koncentracji 20:16, 12.08.2017
zielu21:23, 12.08.2017
ciemny tunel, światła nie widać... 21:23, 12.08.2017
TGW21:44, 12.08.2017
Apel do prezydenta Hildebranta, tak jak ludzie związani ze sportem(czytaj Gryfem) Tobie pomagają w Radzie Miasta Wejherowo tak teraz odwdzięczy się im i pomóż klubowi. Jako prezydent Wejherowa możesz dużo 21:44, 12.08.2017
głos z pruszkowa22:16, 12.08.2017
Nie graliście wcale źle.Druga połowa to dominacja Gryfa.Tylko dzięki przytomności naszego bramkarza nie przegrywamy jeszcze tego meczu w którym najbardziej sprawiedliwym wynikiem byłby remis ale katastrofalny błąd całej linii obrony pozbawił Was choćby punktu.Powodzenia w kolejnych meczach. 22:16, 12.08.2017
R722:58, 12.08.2017
Dzięki za info 22:58, 12.08.2017
krystek3706:34, 13.08.2017
drodzy internauci znów trener rzepka pokazuje że sprowadzi nasz zespół na same dno a jak zwykle trener Kotas na wiosnę będzie ratował drużynę przed degradacją ciśnie mi się tylko jedno pytanie na usta czemu zarząd dopuścił takie dno trenerskie jak pan rzepka .Jestem kibicem gryfa od 37 lat ale teraz wolę czasami nie iść na stadion aby się nie denerwować 06:34, 13.08.2017
Wejherowski Klub Spo15:57, 13.08.2017
0 0
Czemu się dziwisz? Odkąd jest waga klub leży i kwiczy. Sportowo, marketingowo i finansowo! III ligowy Bałtyk pozyskuje sponsora - Energa! bodajże 500 tysięcy na rok więcej w budżecie. Ilu sponsorów sprowadził waga...? Już dawno powinniśmy bić się o punkty na zapleczu ekstraklasy z Bytowem i Chojnicami a my się cofamy bo się nie rozwijamy... 15:57, 13.08.2017