Zamknij

Teatr, który uczy życia

14:16, 10.03.2018 R.K Aktualizacja: 14:17, 10.03.2018
Skomentuj

Wyjątkowe warsztaty teatralne od kilku lat organizowane są w Społecznej Szkole Podstawowej.

Warsztaty artystyczne prowadzi Mirosław Gliniecki, dyrektor teatru STOP z Koszalina. Pierwsze takie zajęcia zorganizowano w szkole w 1994 roku, czyli już dwa lata po powstaniu szkoły. Cyklicznie odbywają się natomiast od 2009 roku.

- Są to zajęcia teatralno-dramowe, przez cztery dni uczniowie tworzą i pracują twórczo – wyjaśnia Danuta Ornal, dyrektor Społecznej Szkoły Podstawowej nr 1 w Wejherowie. - Efektem ich pracy jest spektakl wystawiony dla uczniów, rodziców i przyjaciół szkoły. Wcześniej zajęcia były prowadzone w gimnazjum, teraz uczestniczą w nich uczniowie klasy VII.

Młodzi ludzie poznają podstawowe techniki teatralne i... uczą się życia. Idea warsztatów sprowadza się bowiem do tego, aby przez kilka dni po kilka godzin lekcyjnych grupa uczniów pracowała w sposób odbiegający od szkolnej normy, a zachowujący szczególnie indywidualność młodego człowieka, bez względu na jego umiejętności i zdolności.

- Spektakl to jedno, bardzo istotna jest także integracja grupy, rozwijanie umiejętności społecznych, tolerancji, odpowiedzialności za siebie i innych – wyjaśnia Danuta Ornal.

Wszystko zaczyna się w momencie, gdy Mirosław Gliniecki spotyka się z grupą uczniów, którzy wezmą udział w warsztatach i spektaklu. Wówczas jeszcze uczniowie nie tworzą zgranego zespołu – a mają bardzo mało czasu, tylko cztery dni, na przygotowanie spektaklu.

- Pierwszy dzień to ćwiczenia dramowe, podczas których rozpoznaję grupę, dowiaduję się, kto ma jakie umiejętności, kto jest bardziej nieśmiały, kto bardziej otwarty, czego mogę oczekiwać po tych młodych ludziach – wyjaśnia Mirosław Gliniecki. - Po tych ćwiczeniach opracowuję scenariusz i już drugiego dnia ten scenariusz wprowadzam. Trzeci dzień - „stawiamy na nogi” scenariusz, każdy aktor ma już swoją rolę, każdy wyuczył się tekstu na pamięć. Tego dnia ustalamy również, w jakich kostiumach wystąpią aktorzy. Czwarty dzień – to już ostatnie przygotowania i próby w kostiumach i z rekwizytami, a po południu wystawiamy premierę spektaklu. Konfrontacja z widzem jest niezmiernie ważna, gdyż to, co robimy na próbach, nigdy nie będzie takie, jak podczas występu przed widownią.

W ciągu zaledwie czterech dni grupa uczniów musi zatem stworzyć zgrany zespół, zdolny do wykonania twórczego zadania.

- Warsztaty nie mają na celu popularyzowania sztuki aktorskiej i namawiania, aby ten młody człowiek w przyszłości został aktorem – zaznacza Mirosław Gliniecki. - Chodzi o to, aby przekazać i poznać pewne techniki teatralne i dramowe, żeby człowiek zyskał większą siłę wyrazu i te techniki wykorzystywał w późniejszym życiu. Mam tu na myśli ekspresję, wyrazistość, wzmocnienie samooceny i umiejętności komunikacji, kształtowania kompetencji, integrację w grupie – bo tu się nie da samoistnie istnieć, w grupie musi być zaufanie i odpowiedzialność.

Sami uczestnicy przyznają, że udział w zajęciach był dla nich nie tylko dobrą zabawą i poznaniem technik teatralnych, ale czymś znacznie ważniejszym.

- Sposób prowadzenia zajęć i to, czego się uczymy, był dla mnie ogromnym zaskoczeniem - mówi Maja Jesionowska z SSP nr 1. - Warsztaty są zupełnie inne niż te, w których dotychczas brałam udział. W krótkim czasie możemy tu nauczyć się „innego życia”, innego spojrzenia na świat.

(R.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%