Lasy Państwowe ogłosiły nowy program pilotażowy, dzięki któremu będzie można nocować na dziko w lesie. W województwie pomorskim leśnicy wyznaczyli specjalne tereny do biwakowania między Redą a Nowym Dworem Wejherowskim, w okolicach Domatowa i na Mierzei Wiślanej. To łącznie 4,5 tys. ha lasów. Pilotaż rusza w czwartek, 21 listopada i potrwa rok.
Obowiązująca od 21 lat ustawa zabrania biwakowania w lesie. Jednak, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom wielu środowisk, leśnicy wyznaczyli specjalne strefy. Wiadomość ucieszy szczególnie fanów survivalu i bushcraftu, czyli sztuki przetrwania w lesie lub puszczy. Miłośnicy tej formy spędzania wolnego czasu uczą się życia z dala od cywilizacji. Sami zdobywają pożywienie, budują schronienie, uzdatniają wodę i rozpalają ogniska bez użycia zapałek. Szacuje się, że w Polsce jest to około 40 tys. osób. Łącznie na terenie kraju powstały 43 miejsca do bushcraftu i survivalu o powierzchni 65 tys. ha lasów.
– Nasz pilotażowy projekt wystartuje 21 listopada i będzie działał przez najbliższy rok – mówi Łukasz Plonus, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Gdańsk. – W tym czasie na Pomorzu będzie można nocować między Redą a Nowym Dworem Wejherowskim oraz w okolicach Domatowa i na Mierzei Wiślanej. Nadleśnictwa Elbląg, Gdańsk i Wejherowo udostępniły w ten sposób 4,5 tys. ha pomorskich lasów – tłumaczy Plonus.
Każdy, kto będzie chciał skorzystać ze specjalnych stref w lasach, powinien znać zasady korzystania z udostępnionych na ten cel terenów.
– Ufamy, że korzystający pozostawią te miejsca bez śladu swojej obecności – podkreśla Łukasz Plonus. – Oczekiwania nie są wygórowane. Trzeba zabierać z lasu swoje śmieci czy rozpalać ogień w miejscach do tego wyznaczonych. Biwakować można w grupach nie większych niż cztery osoby i nie dłużej niż dwa dni. Ważne jest to, by wysłać maila do nadleśnictwa z informacją, że będziemy korzystać ze strefy – zaznacza Plonus.
Informacje te są potrzebne do celów głównie statystycznych. Nadleśnictwa chcą dowiedzieć się, ile osób korzysta z tych terenów i ustalić dalsze losy pilotażu. Cały program potrwa do 23 listopada 2020 roku.
2 2
Państwo w państwie las to nie prywatny folwark tylko wspólne dobro a tu tylko zakazy szlabany i zbijanie kasy
1 0
Patrząc z perspektywy czasu, to za komuny można było robić dużo rzeczy bez ograniczeń - oczywiście, nie mieszam w to polityki. Biwakowanie w lesie, w wyznaczonych strefach, do 4 osób - jakaś paranoja, coś na kształt rezerwatów dla Indian. Może wkrótce powstaną takie strefy za szybą, żeby można było ludzi chcących odpocząć inaczej oglądać jak w zoo.