Od tego roku wprowadzone są kolejne ograniczenia w handlu. W ciągu całego roku będzie zaledwie 7 niedziel, w które sklepy mogą być czynne. Za złamanie zakazu handlu grożą bardzo surowe kary – finansowe, a nawet ograniczenia wolności.
Zakaz handlu w tym roku będzie obowiązywał w większość niedziel. W niektórych miesiącach – np. w lutym czy w lipcu – nie zrobimy zakupów w żadną niedzielę.
Sklepy otwarte będą tylko w 7 niedziel w 2020 roku:
- 26 stycznia
- 5 kwietnia
- 26 kwietnia
- 28 czerwca
- 30 sierpnia
- 13 grudnia
- 20 grudnia
Zakupów nie zrobimy także w dni wolne od pracy, w które przypadają święta kościelne i państwowe:
- 1 stycznia - Nowy Rok (to już dotyczyć będzie przyszłego roku)
- 6 stycznia - Trzech Króli,
- 12-13 kwietnia - Wielkanoc,
- 1 maja - Święto Pracy,
- 3 maja - Święto Konstytucji 3 Maja,
- 11 czerwca - Boże Ciało,
- 15 sierpnia - Święto Wojska Polskiego, Wniebowzięcie NMP,
- 1 listopada - Wszystkich Świętych,
- 11 listopada - Święto Niepodległości,
- 25-26 grudnia - Boże Narodzenie.
Kolejne istotne zmiany to wskazane w ustawie dni, w które handel będzie zabroniony po godzinie 14.00. Są to: 11 kwietnia oraz 24 grudnia (dni przed Świętami Wielkanocnymi oraz Świętami Bożego Narodzenia).
Obostrzenia te są związane ze świętami, odpowiednio: Wielkanocnymi i Bożego Narodzenia.
W dni, w które obowiązuje zakaz handlu, zakupy można zrobić: w aptekach, na dworcach i na stacjach benzynowych, w piekarniach, cukierniach, lodziarniach, kwiaciarniach, sklepach z prasą, sklepach z pamiątkami. Otwarte mogą też być niewielkie osiedlowe sklepy – ale tu warunek: za ladą musi stanąć właściciel. Czynne będą też niektóre Żabki i Freshmarkety.
Złamanie zakazu handlu zagrożone jest bardzo wysokimi karami finansowymi (nawet do 100 tys. zł), a w przypadku wielokrotnego naruszania tych przepisów nawet ograniczenie wolności.
Marek Babarowski21:36, 05.01.2020
Garstka idiotów decyduje co ma robić prawie 40. milionowy naród. Najśmieszniejsze, że popiera ją 40% społeczeństwa (czyli mniejszość). 21:36, 05.01.2020
Madrzejszy06:15, 07.01.2020
Nie powiedzial ze garstka tylko mniejszość, wszak 40% to nawet nie polowa. 06:15, 07.01.2020
roman16:07, 07.01.2020
w niedziele zakupy robi patologia , wino, piwo , wódka za 500 + 16:07, 07.01.2020
Ag00:39, 13.01.2020
Przez te pisowskie zmiany etat zmniejszony do 7/8 mniejsza wypłata mniej do emerytury ,dłużej muszę pracować żeby pujść na emeryturę i mniej dni urlopu.I komu zrobili dobrze. 00:39, 13.01.2020
trfdtrd00:08, 07.01.2020
2 0
40% to nie garstka,a jak tak zle to europa stoi otworem i zdziwisz sie tam od lat Niemcy Francja Holandia itd dawno juz maja niedziele zamkniete i co tez bedziesz nazekal ze nie masz co z soba robic w niedziele tylko krecic sie po sklapach 00:08, 07.01.2020