Niemal pół tysiąca osób wzięło udział w Biegu Tropem Wilczym w Rumi.
Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych Tropem Wilczym to ogólnopolskie wydarzenie, w którym nie liczy się czas i miejsce na mecie. Najważniejszy natomiast jest jego wymiar historyczny. Dystans to 1963 metry. Liczba ta symbolizuje rok śmierci ostatniego żołnierza wyklętego.
Tegoroczna, czyli piąta, rumska edycja biegu cieszyła się jedną z największych frekwencji w całej Polsce. Tym razem dla startujących przygotowano 500 pakietów, które rozeszły się w szybkim tempie.
Uroczystość rozpoczęło przemówienie Ariela Sinickiego, zastępcy burmistrza Rumi. Tym razem start biegu wyznaczono przy Rondzie Rotmistrza Witolda Pileckiego. Meta znajdowała się przed budynkiem szkoły Podstawowej nr 9. Wśród uczestników nie zabrakło rodzin z dziećmi, maluchów w wózkach oraz osób niepełnosprawnych.
Najmłodszą uczestniczką była Liliana Merchel (rocznik 2019), najmłodszym uczestnikiem - Artur Prena (rocznik 2018), zaś najliczniejszą rodziną, która wzięła udział w biegu została rodzina Merchel.
Na wszystkich czekała gorąca grochówka. Uczestnicy otrzymali również pamiątkowe medale i gadżety.
Organizatorami wydarzenia był Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Rumi oraz Urząd Miasta Rumi.
Carlos13:41, 02.03.2020
2 0
1963 metrów?????
Pani/Panie Redaktor - po prostu wstyd tak delikatnie mówiąc, zapraszam z powrotem do szkoły i to podstawowej :((( 13:41, 02.03.2020