Potwierdzony jest już oficjalnie termin wyborów prezydenckich. Do urn pójdziemy (lub zagłosujemy korespondencyjnie) 28 czerwca. Tylko jeden z kandydatów musiał w krótkim czasie zebrać 100 tys. podpisów, aby móc ubiegać się o fotel prezydenta Polski. W Wejherowie zorganizowano akcję zbierania podpisów.

Rafał Trzaskowski jest jedynym kandydatem, który musi do najbliższej środy dostarczyć do Państwowej Komisji Wyborczej listy poparcia. Aby mógł wystartować w wyborach potrzebuje 100 tys. podpisów. Inni kandydaci nie muszą tego robić, ponieważ byli zgłoszeni wcześniej (wybory miały się odbyć 10 maja) i już wcześniej dostarczyli listy poparcia.

W całym kraju zwolennicy Trzaskowskiego zmobilizowali się, aby jak najszybciej zebrać wymaganą liczbę podpisów. Także na wejherowskim rynku można było w ten sposób okazać poparcie dla kandydata Koalicji Obywatelskiej. Podpisy w czwartkowe popołudnie zbierali m.in. Jacek Gafka, przewodniczący Rady Miasta Wejherowa, radny Rafał Szlas, były kandydat na prezydenta miasta i radny Marek Budnik.

- Poinformowaliśmy wcześniej, że złożyć podpis można będzie od godz. 16.00 i jeszcze przed tą godzinę ludzie zaczęli się ustawiać i czekali, żeby wyrazić swoje poparcie dla naszego kandydata – mówi Jacek Gafka. - Widzimy ogromną energię ludzi i zaangażowanie. Mieszkańcy sami podchodzą, są zainteresowani, podpisują się, dopytują kiedy jeszcze ich znajomi będą mogli złożyć podpis. Spotykamy się z ogromną życzliwością.

Obecnie zbieranie podpisów ma już wymiar bardziej wizerunkowy, a nie formalny. Pod listami z nazwiskiem Rafała Trzaskowskiego podpisało się bowiem już teraz znacznie więcej osób, niż jest to wymagane. Ale zbierającym zależy tez na tym, aby pokazać, jak dużym poparciem społecznym cieszy się kandydat Koalicji.

- Chcemy uwolnić energię ludzi, chcemy zachęcić ich do wzięcia udziału w wielkim święcie demokracji, jakim są wybory – dodaje Jacek Gafka. - Dlatego dalej będziemy zbierać podpisy. Mam nadzieję, że do środy uda się zebrać może nawet około 1 miliona podpisów.

- Widzimy wielką determinację ze strony ludzi, którzy do nas podchodzą, by złożyć swój podpis – dodaje Rafał Szlas. - Widać, że ludziom bardzo zależy na zmianie. Rafał Trzaskowski to kandydat, który jest bardzo doświadczony, jeśli chodzi o pełnienie funkcji publicznych: był europosłem, posłem, ministrem, teraz jest samorządowcem. To doświadczony człowiek, który rozumie potrzeby samorządów. Wierzymy, że się uda i że zostanie prezydentem Polski!

Co ciekawe, wiele osób przynosiło wypełnione wcześniej listy poparcia.

- Niektórzy wydrukowali listy już w domach i zbierali podpisy wśród swoich sąsiadów, rodziny i znajomych - mówi Marek Budnik. - To pokazuje, jak ludziom zależy, jak bardzo się angażują. Dziękujemy wszystkim!