Coraz więcej osób uczestniczy w ulicznych protestach, które codziennie organizowane są w całym kraju. Manifestacje rozpoczęły się w piątek i codziennie są powtarzane. Jak podkreślają manifestujący – do skutku.

Przypomnijmy, że protestować zaczęli ludzie, którzy nie zgadzają się z ogłoszonym pod koniec ubiegłego tygodnia przez Trybunał Konstytucyjny wyrokiem w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego. Ale już nie tylko – dołączyli do nich m.in. przedstawiciele branży gastronomicznej oraz fryzjerskiej, którzy protestują przeciwko zamknięciu ich firm przez rząd (taką decyzję rządzący podjęli w związku z pandemią koronawirusa). Obecnie codzienne protesty mają już szerszy wymiar i przeradzają się w manifestacje przeciwko wielu różnym decyzjom obecnej władzy.

Od piątku codziennie w godzinach popołudniowych dochodzi do kolejnych demonstracji. Organizowane są marsze, wiece i protesty samochodowe. W środę na całym Pomorzu – m.in. w Wejherowie, Redzie, Rumi i Trójmieście – protestujący spowodowali praktycznie paraliż miast. Przechodząc kolejnymi ulicami zablokowali ruch na drogach. Jeden z takich protestów rozpoczął się w Rumi, sprzed urzędu miasta co najmniej kilkaset osób wyruszyło pieszo, z transparentami, wykrzykując hasła w kierunku Wejherowa. W ten sposób na dłuższy czas całkowicie wstrzymali ruch na krajowej „szóstce”.

Protestujący codziennie zbierają się też w Wejherowie, na Placu Jakuba Wejhera. W poniedziałek przeszli w kierunku ronda ul. Sobieskiego i 3 Maja i w tej części miasta blokowali ruch. Z kolei w środę oprócz protestu pieszego zorganizowano też samochodowy – sznur aut wyruszył z Wejherowa Śmiechowa w kierunku Rumi, wstrzymując ruch. Następnie spotkali się z protestującymi z Redy i Rumi i wspólnie przeszli oraz pojechali w kierunku Wejherowa.

Warto dodać, że „oliwy do ognia” dolał we wtorek wicepremier Jarosław Kaczyński w swoim wystąpieniu.

- Władze mają nie tylko prawo, ale i obowiązek sprzeciwiać się [tym protestom] – powiedział m.in. Jarosław Kaczyński. - To także obowiązek nasz, obowiązek obywateli. Wzywam wszystkich […] by wzięli udział w obronie kościoła. W obronie tego, co dziś jest atakowane.