Bąblowica jest chorobą wywoływaną przez larwy tasiemców bąblowcowych, które uwalniane są z kałem zakażonych psów i lisów.
Jest to schorzenie trudne do zdiagnozowania, ponieważ bardzo długo rozwija się w organizmie bezobjawowo, przenosi się ze zwierząt na ludzi. Do zakażenia dochodzi poprzez brudne ręce, jedzenie nieumytych owoców z krzaka, spożycie skażonej jajami innej żywności lub wody oraz przez bliski kontakt z zakażonymi już zwierzętami w tym np. głaskanie czy pielęgnacja. Najczęściej zarażają się dzieci podczas zabawy z pupilami. Człowiek jest więc przypadkowym i nietypowym żywicielem pośrednim tasiemca, którym jest bąblowiec.
fot. pixabay.com
Co się dzieje, gdy dojdzie do zakażenia?
Zarażenie bąblowcem nie zawsze jednak oznacza chorobę. To czy wykluta z jaja larwa zagnieździ się u człowieka zależy od indywidualnego poziomu odporności jego organizmu oraz od tego czy larwa znajdzie sprzyjające dla siebie warunki.
Z jaj, które dostają się do przewodu pokarmowego człowieka wykluwają się larwy, które następnie penetrując ścianę jelita dostają się do naczyń krwionośnych lub limfatycznych, którymi są roznoszone po całym organizmie. Zatrzymują się w drobnych naczynkach różnych narządów (min. płuc, wątroby, nerek, mózgu), zatykając ich światło.
Objawy zależą od lokalizacji cysty. Gdy usytuują się w płucach chory może odczuwać bóle w klatce piersiowej, może pojawić się kaszel, krwioplucie oraz duszności. Gdy bąblowiec zaatakuje nerki, występują zaburzenia czynności nerek, krwiomocz i bóle. Obecność pasożyta w mózgu mogą sygnalizować bóle głowy i zaburzenia psychoneurologiczne.
Leczenie farmakologiczne bąblowicy ma zazwyczaj na celu obkurczenie cysty. To rodzaj przygotowania, dzięki któremu ściany bąbla są jak najmniej napięte i istnieje jak najmniejsze ryzyko rozerwania cysty w trakcie zabiegu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz