Zamknij

Zmagania siłaczy, czyli Plażowy Puchar Polski w Dębkach

C.M. 08:35, 02.08.2021 Aktualizacja: 08:45, 02.08.2021
Skomentuj fot. gwe24.pl fot. gwe24.pl

Za nami Plażowy Puchar Polski Strongman, który zorganizowany został tym razem w Dębkach. W nadmorskiej miejscowości siłaczy można było obserwować podczas sześciu ciężkich konkurencji.

Nosidło w parach, waga płaczu przodem, rzuty workami 16kg, 18kg, 20kg, 22kg i 24kg na wysokość 4,5m, hantel 90 kg w 60 sekund w parach, uchwyt herkulesa oraz konkurencja zagadka - sumo, które polegało na wypchnięciu przeciwnika z okręgu lub przewróceniu go. To wszystko działo się podczas pierwszych współorganizowanych przez Fundację Strongman oraz WKKiSS Apollo zawodów plażowych.

Swoje umiejętności podczas tego dnia zaprezentowali Tomasz Lademann, Oskar Ziółkowski, Krzysztof Kacnerski, Sławomir Toczek, Dariusz Wejer i Mariusz Dorawa. Widowisko jakie stworzyli zawodnicy, którzy wzięli udział w zmaganiach pokazało, że prezentują się na najwyższym poziomie sportowym. W rolę sędziów wcielili się wszystkim znani z telewizyjnego show "Goggle Box" Krzysztof Radzikowski oraz Dominik Abus, którzy byli gośćmi specjalnymi wydarzenia.

Nie da się ukryć, że w konkurencjach bieganych utrudnieniem był na pewno... piasek, ciężko było złapać stabilizację niosąc potężny ciężar czy też rzucać workami. Jednak wszystko wskazuje na to, że na Dębki wrócimy już za rok i postaramy się aby było jeszcze ciekawiej. Cieszy mnie, że Plażowy Puchar Polski Strongman został tak dobrze odebrany wśród bardzo aktywnej publiczności. - relacjonuje Mateusz Ostaszewski.

Mistrzem niedzielnego turnieju okazał się Oskar Ziółkowski, drugie miejsce wywalczyła legenda polskiego Strongman Sławomir Toczek, zaraz za nim na miejscu trzecim uplasował się Tomasz Lademann. Miejsce czwarte należy do Mariusza Dorawy, niestety nie obyło się bez kontuzji, których zaraz na samym początku zmagań doznali Krzysztof Kacnerski miejsce piąte oraz Dariusz Wejer miejsce szóste.

Muszę przyznać, że konkurencja „sumo” była dla nas niemałym zaskoczeniem jednak myślę, że daliśmy radę. Rywalizacja była zacięta i każdy zawodnik próbował dać z siebie wszystko. Mnie udało się wywalczyć miejsce trzecie i mam nadzieję, że za rok wrócę na tą imprezę po jeszcze wyższą lokatę. - mówi Tomasz Lademann.

W przerwach między konkurencjami prowadzący wydarzenie Bartłomiej Szreder wyśmienicie radził sobie prezentując zadania przygotowane dla publiczności. Nie zabrakło zmagań w przeciąganiu liny, w których zmierzyły się dzieci. Natomiast dorośli sprawdzili swoją siłę w konkurencji „waga płaczu”.

"Do zobaczenia za rok!", - jednogłośnie na sam koniec stwierdzili współorganizatorzy imprezy.

(C.M.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

MichuMichu

2 3

Niektórzy faceci potrafią się oszpecić. Nie chciałbym mieć takiego w rodzinie.

11:28, 03.08.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%