Droga Via Maris rysuje się na horyzoncie

Którędy Via Maris zostanie poprowadzona i kiedy ruszy budowa? - to najważniejsze pytania, na które chcielibyśmy znać odpowiedź. 14 października w Pucku została podpisana umowa na stworzenie dokumentacji drogi Via Maris. W spotkaniu uczestniczyli samorządowcy i marszałek Mieczysław Struk.

O tym, że nowe połączenie drogowe między Władysławowem a drogą krajową nr 6 jest potrzebne nikogo nie trzeba przekonywać. Każdy kto, zwłaszcza w sezonie letnim, ale także poza nim, przejeżdża przez Rumię i Redę w kierunku Wejherowa napotyka na korki przy zjeździe na półwysep. Dzięki nowemu połączeniu ma się to zmienić.

Projekt Via Maris nazywany jest drogą rozwoju. Arteria będzie stanowić trasę tranzytową dla kierowców jadących w stronę północnych rejonów województwa pomorskiego. Ma to znaczenie zwłaszcza w kontekście planowanych działań związanych z rozwojem morskich farm wiatrowych na Bałtyku. Via Maris znacząco usprawni dojazd do portów serwisowych, ale także pozwoli odciążyć ruch na drogach: DK 6 w Redzie i wojewódzkiej 216 na odcinku z Redy do Władysławowa.

Od lat starano się o rozpoczęcie działań w kierunku powstania nowego połączenia. Rząd wielokrotnie deklarował, że prace rozpoczną się lada moment, jednak do tej pory te obietnice nie zostały spełnione. Z pomocą przyszli samorządowcy z północnych rejonów województwa pomorskiego. W grudniu 2021 roku władze 9 gmin i 2 powiatów podpisały list intencyjny dotyczący współpracy w sprawie drogi Via Maris. Podczas spotkań i konsultacji samorządowcy wskazywali możliwości przebiegu trasy, deklarowali również wkład finansowy. Dzięki temu możliwe stało się podpisanie, 14 października w Pucku, umowy na wykonanie dwóch niezwykle ważnych dokumentów: Studium sieciowego i Studium korytarzowego, które pozwolą odpowiedzieć na kluczowe pytania: Jaka będzie kategoria drogi? Kto powinien być jej zarządcą? Którędy powinna przebiegać trasa łącząca Władysławowo z obecną drogą krajową nr 6?

Na tę inwestycję czekamy od czasów, gdy gwałtownie wzrósł ruch samochodowy w kierunku Pucka, Władysławowa, na Półwysep Helski. Bardzo byśmy chcieli, aby ta droga była nie tylko taką swoistą Zakopianką na północy, ale też, by spełniała wiele funkcji. Via Maris ma ułatwiać dostęp do portu w Gdyni, do obszarów inwestycyjnych Rumi i Kosakowa, do Pucka, do portu we Władysławowie i całego Półwyspu Helskiego – podkreśla Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. – Na początek musi powstać dokumentacja, która będzie skorelowana z Drogą Czerwoną. Zarząd województwa pomorskiego zdecydował się wyasygnować środki finansowe na ten cel z tak zwanej pomocy technicznej. Jesteśmy już po przetargu, podpisana została umowa i będziemy realizować projekt. Ta droga jest niezwykle istotna, jeszcze jej waga nie jest do końca doceniana na poziomie krajowym, ale zrobimy wszystko, aby w Warszawie otworzono szerzej oczy. Warto tę inwestycję wspomagać, bo ma ona służyć mieszkańcom i przedsiębiorcom z całej Polski – podsumowuje.

Budowa nowej drogi to długi i skomplikowany proces, a nam, mieszkańcom powiatu wejherowskiego, pozostaje jedynie cierpliwie czekać na jej finał.

Źródło: UM Rumia