Podczas specjalnej konferencji prasowej poruszono kwestie ważnych projektów dla pomorskich samorządów, które trafiły na listę w ramach realizacji Paktu dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe.
W zwołanym spotkaniu z mediami uczestniczyli: Maciej Samsonowicz doradca ministra obrony narodowej, Aleksandra Kosiorek prezydentka Gdyni, Michał Pasieczny burmistrz Rumi, Kazimierz Plocke poseł na Sejm, Bartłomiej Austen wiceprezydent Gdyni oraz Jarosław Podsiadło – pełnomocnik burmistrza Rumi, koordynator pełnomocników regionalnych przewodniczącego zespołu w województwie pomorskim. Podczas niego podsumowano m.in.: działania realizowane przez zespół ds. opracowania „Raportu w ramach Paktu dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe”. Warto zaznaczyć, że z grupy ponad 1000 odcinków drogowych w czterech województwach wytypowano dwie inwestycje z klauzulą do natychmiastowej realizacji.
- Wybraliśmy dwie inwestycje z klauzulą do natychmiastowej realizacji. Pierwszą z nich jest Droga Czerwona wraz z Estakadą Kwiatkowskiego ze względu na konieczność zapewniania dostępów do portów oraz Via Pomerania od Ustki do Bydgoszczy. Ruszyliśmy już proces uzgodnień pozyskiwania finansowania. Chcielibyśmy, żeby te inwestycje zostały uruchomione jeszcze w tym roku, a oczekujemy jeszcze w tym tygodniu szczegółowego harmonogramu prac nad tymi inwestycjami – mówił podczas konferencji Maciej Samsonowicz, doradca ministra obrony narodowej. Trzy etapy Drogi Czerwonej mają powstać do 2030 roku.
Z tego faktu zadowolenia nie kryła prezydentka Gdyni Aleksandra Kosiorek, która wyjaśniła znaczenie tych projektów.
- Estakada Kwiatkowskiego stanowi jedyną drogę, która łączy cały kraj z portem handlowym, ale też wojennym portem NATO, co sprawia, że nabiera znaczenia strategicznego. Dlatego tym bardziej jestem wdzięczna z postępów prac nad tym projektem – przyznawała Aleksandra Kosiorek, prezydentka Gdyni.
Podczas spotkania z prasą nie zabrakło zagadnienia drogi Via Maris, która w założeniu miałaby prowadzić z Gdyni do Władysławowa. Jak zaznaczał poseł na Sejm Kazimierz Plocke, ta inwestycja jest istotna dla mieszkańców Półwyspu Helskiego, Pucka, Władysławowa, czy Choczewa. Dlatego będą prowadzone rozmowy w celu wyboru satysfakcjonującego projektu.
Szansa dla całego powiatu
Natomiast burmistrz Rumi Michał Pasieczny spojrzał na postępy oraz całe te inwestycje z perspektywy lokalnej i ocenił, jakie szanse kryją się za tym nie tylko dla samej Rumi, ale całego powiatu wejherowskiego.
- Dla powiatu wejherowskiego i puckiego przedłużenie trójmiejskiej obwodnicy właśnie w tym kierunku da mieszkańcom oddech w przypadku natężeniu ruchu. Zmniejszą się korki, z czego będą zadowoleni kierowcy. To ogromne udogodnienie będzie wiązać się nie tylko z obronnością oraz strategicznymi aspektami, ale też z otwarciem kolejnych ogromnych terenów inwestycyjnych. Widzimy w Rumi, w jakim stopniu stworzenie strefy inwestycyjnej rozrasta się w ciągu kilku lat. Działają już cztery firmy, a dwa kolejne obiekty w postaci hal produkcyjnych są w realizacji. Natomiast kilkadziesiąt hektarów znajduje się w projektowaniu oraz na etapie uzyskiwania pozwoleń na budowę przez inwestorów. Wybudowanie zapowiadanej drogi zmieni życie mieszkańców, ponieważ pojawią się tysiące dodatkowych miejsc pracy. Dla ludzi z powiatu wejherowskiego i puckiego, którzy w większości do pracy dojeżdżają do Trójmiasta, to wspaniała wiadomość i perspektywa możliwości zmiany zatrudnienia i to w świetnych firmach – tłumaczył Michał Pasieczny, burmistrz Rumi.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz