Ciekawy rywal, ważny moment sezonu i doskonała pogoda przyciągnęły na Wzgórze Wolności sporo kibiców, a także skautów i trenerów ? na trybunach był m.in. Leszek Ojrzyński, trener Arki Gdynia. Mecz zaczął się od dwóch szybkich ataków ? najpierw Radomiak po akcji skrzydłem nie wykończył akcji w polu karnym, a potem Chwastek wypuścił Marczaka, ale ten został zepchnięty do boku i miał kiepską pozycję do strzału. Dlatego podał, ale Wicki nie zdążył do piłki. W 9. minucie szybką akcję prawą stroną przeprowadził Radomiak ? podanie otrzymał Leandro, szybko zwiódł rywala, ale ten zahaczył go nogą w okolicy linii pola karnego. Sędzia wskazał na ?wapno?. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany i pewnie strzelił swoją 15. bramkę w sezonie. Dziesięć minut później Brazylijczyk znów znalazł się w dobrej sytuacji ? pomimo spychania przez obrońcę Gryfa zdołał potężnie uderzyć ze skraju pola karnego, ale na szczęście gospodarzy, strzał minął słupek bramki Ferry. Dominacja Radomiaka trwała, chwilę później po sprytnym rozegraniu rzutu rożnego potężnie uderzył Sulkowski, ale zabrakło kilkudziesięciu centymetrów, aby piłka zmieściła się pod poprzeczką. Potem ożywił się Gryf, w 31. minucie niefrasobliwość gości sprawiła, że stracili piłkę, a wychodzący z kontrą Gryf miał przewagę liczebną, biegnący środkiem Marczak zdecydował się jednak na strzał po ziemi ? był on jednak za słaby i niecelny. W 34. minucie gospodarze wyrównali. Ważną piłkę odzyskał Chwastek, zagrał do Kołca, ten dograł w pole karne, gdzie obrońca gości wybił wprost pod nogi Mońki, który nie zastanawiając się długo, huknął w prawy róg bramki Szadego, zdobywając ładną bramkę. Chwilę później z gola cieszył się Radomiak ? ale jego radość była przedwczesna, bo celna dobitka Stanisławskiego nie mogła być zaliczona ? piłkarz gości był na spalonym. Ostatnie fragmenty pierwszej połowy to rwana gra w środku pola, dużo fauli i niewysokie tempo. Sędzia po 45 minutach zaprosił drużyny do szatni.
W pierwszych minutach drugiej części spotkania gra toczyła się głównie na połowie Gryfa, ale gdy gospodarze z niej wyszli, od razu zagrozili bramce rywali. Z dystansu uderzył Klimczak, piłka sprawiła problemy Szademu, który nie zdołał jej złapać, Marczak chciał dobić, ale obrońca był bliżej. W 54. minucie doszło do kontrowersji ? po dośrodkowaniu Dampca główkować próbował Wicki, ale wcześniej upadł, popychany przez rywala. Zdaniem sędziego nie doszło do faulu, trybuny i piłkarze Gryfa mieli inną opinię. W 57. minucie akcja Radomiaka przyniosła im bramkę ? ze skrzydła Leandro dośrodkował na głowę Cupriaka, kapitalnie obronił Ferra, ale przy dobitce Stąporskiego nie miał już szans. Po 5 minutach było 1-3 ? krótkie rozegranie rzutu rożnego przyniosło łatwe dośrodkowanie, w polu karnym najwyżej wyskoczył Cupriak i głową wpakował piłkę do siatki. Gryf jednak nie odpuszczał, atakował dużą liczbą graczy, ale nie przynosiło to efektu. W 75. minucie po akcji Łysiaka z Chwastkiem szanse na strzał miał ten drugi, ale chyba zbyt długo zwlekał i został zablokowany. W 78. minucie z dystansu mocno strzelił Agu, Ferra odbił piłkę w bok, ale zdołał do niej dopaść przed napastnikiem gości. W 81. minucie oblężenie bramki gości przyniosło efekt ? Gryf szybko wymieniał podania przed zatłoczonym polem karnym Radomiaka, piłkę w okolicy linii pola karnego dostał Mońka, który potężnym strzałem po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Po tej bramce Gryf przeszedł do prawdziwego szturmu, w 86. minucie Mońka mógł mieć na koncie hat-tricka, ale Szady złapał jego strzał głową z kilku metrów. W końcówce upragnionego gola po ogromnym zamieszaniu w polu bramkowym strzelił Maciej Dampc. Potem jeszcze oba zespoły próbowały ataków, ale wynik pozostał bez zmian.
-Radomiak był chyba najlepszym zespołem, jaki w tym sezonie tu przyjechał. A jeśli grasz o utrzymanie to każdy punkt cieszy, Drużyna pokazała charakter - nie ukrywał zadowolenia ze swoich podopiecznych trener Jarosław Kotas.
Gryf Wejherowo ? Radomiak Radom 3-3
Mońka 34', 81', Dampc 90' ? Leandro 10', Stąporski 57', Cupriak 62'
Gryf: Ferra ? Mońka, Kamiński, Kołc, Dampc (90.Goerke) ? Klimczak (59.Tomczak), Nadolski, Wicon (65.Łysiak), Chwastek ? Marczak, Wicki
Radomiak: Szady ? Spychała, Grudniewski, Kościelny, Sulkowski, Stąporski, Bemba, Kwiek, Cupriak (74.Brągiel), Leandro (72.Agu), Stanisławski (90.Szpak)
9 0
Dużo już widziałem ale tak jednostronnie sędziowania już dawno nie było w Wejherowie i to nie dla gospodarzy
8 0
Bramkę strzelił zawodnik z numerem 17 czyli Maciej Dampc, chyba artykuł powinien zostać sprostowany.
Pozdrawiam.
8 0
Brawo Gryf!
3 0
Kibicu ze Wzgórza 2,
Już zmieniam. Trener potwierdził, że gola strzelił Dampc, gratulujemy ważnej bramki!
W tekście widniał Łukasz Nadolski, gdyż zarówno spiker na Wzgórzu nazwał go strzelcem trzeciego gola, jak i zrobiła to strona Gryfa. Dziękujemy za czujność.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwe24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz