Po bezdyskusyjnej porażce w Radomiu żółto-czarni wracają na sprzyjający im teren. Na wejherowskim stadionie dotychczas Gryf nie zawiódł.
Kolejny wyjazd, kolejny powrót bez punktów – tak można skwitować rezultat ostatniej podróży wejherowian do Radomia. Silny zespół gospodarzy obnażył słabości Gryfa, a także potwierdził kiepską dyspozycję żółto-czarnych na wyjazdach. Na obcych stadionach wejherowianie zagrali dotychczas czterokrotnie i zdobyli zaledwie jeden punkt – w meczu z Resovią. Z Łodzi, Siedlec i wspomnianego Radomia nie przywieźli nic.
Zanim Gryf zajmie się poprawą wyników na obcych stadionach, wróci na Wzgórze Wolności. Tutaj żółto-czarnych spotkało wszystko co najlepsze w tym sezonie i tutaj zdobyli oni 11 z 12 punktów. Wejherowianom, do których strefa spadkowa zbliżyła się na 3 punkty, przydałby się kolejny dobry mecz na własnym obiekcie.
Zwłaszcza, że rywal nie prezentuje wysokiej formy. Zespół Skry Częstochowa, beniaminek, boleśnie zderzył się z II ligą i po zdobyciu zaledwie 6 punktów w 9 meczach, zajmuje miejsce w strefie spadkowej. W ostatnich tygodniach jednak pojawiły się pozytywy w wynikach Skry – w trzech ostatnich spotkaniach drużyna z Częstochowy dwukrotnie wygrała. Tyle tylko, że podobnie jak Gryf, zespół dobrze radzi sobie jedynie u siebie. Na wyjazdach Skra jest jedyną drużyną, która ma gorszy dorobek od żółto-czarnych – ich zdobycz to okrągłe 0 punktów.
Jeśli więc wierzyć w prawo serii, Gryf powinien znów wykorzystać atut własnego boiska i pokonać beniaminka z Częstochowy. Futbol jednak lubi być przewrotny i żółto-czarni będą musieli mocno się wysilić, by wrócić na ścieżkę zwycięstw.
Gryf Wejherowo – Skra Częstochowa
niedziela, 16 września, 16:00
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz