Zwycięstwo w meczu o życie!

Żółto-czarni odnieśli pierwsze w rundzie wiosennej zwycięstwo. Wygrana z Ruchem Chorzów (3:2) sprawiła, że piłkarze z Wejherowa wydostali się strefy spadkowej. Zagrożeni widmem spadku pozostają Chorzowianie – przegrana spowodowała spadek na przedostatnie miejsce tabeli drugoligowych rozgrywek.

Mecz na Wzgórzu Wolności rozpoczął się od odważnych ataków gospodarzy. Pierwszy kwadrans spotkania upłynął pod znakiem pressingu ze strony Wejherowian, którzy przeprowadzali niebezpieczne akcje skrzydłami. Piłkarze z Chorzowa ustawili się głęboko, czyhając na dogodną okazję z kontrataku. Ta nadeszła w 30 minucie spotkania, kiedy to Tomasz Foszmańczyk wpadł rozpędzony w pole karne gospodarzy i wpakował piłkę w prawy górny róg bramki strzeżonej przez Dawida Lelenia. Chorzowianie dzięki tej bramce złapali wiatr w żagle, bo ich gra zaczęła nabierać rumieńców z każdą kolejną akcję. Piłkarze Ruchu kontrolowali grę w środkowej strefie boiska i wydawało się, że podrażnieni utratą gola Gryficianie nie zdołają odmienić wyniku do końca pierwszej połowy. O tym, że należy walczyć do końca przypomniał Maciej Koziara, który w 44 minucie przepięknym strzałem z rzutu wolnego zagwarantował Wejherowianom remis.

Gol do szatni wpłynął negatywnie na gości, którzy wraz z początkiem drugiej połowy oddali inicjatywę rywalom. Efekt okazał się natychmiastowy, bowiem w 50 minucie spotkania Maciej Koziara zdobył drugą bramkę. Zanim defensorzy Ruchu otrząsnęli się po stracie drugiego gola – ich golkiper Dawid Smug kolejny raz musiał wyciągać piłkę z siatki. Tym razem bramkarza „Niebieskich” pokonał niezawodny w tym sezonie Dawid Rogalski, który z 9 trafieniami awansował na piąte miejsce w klasyfikacji strzelców drugoligowych rozgrywek. 

Zaledwie 5 minut po trafieniu Rogalskiego, bramkę kontaktową w 62 minucie meczu zdobył obrońca Ruchu Chorzów – Mateusz Lechowicz. 20-letni  zawodnik wykorzystał zamieszanie w polu karnym gospodarzy i dał nadzieję kolegom z zespołu na osiągnięcie jednego – w ich sytuacji bezcennego punktu.  Wynik ostatecznie nie uległ zmianie – frontalne ataki „Niebieskich” nie zaskoczyły bramkarza gospodarzy. Dawid Leleń w ostatnich minutach wielokrotnie ratował swój zespół przed utratą gola zasługując na miano jednego z bohaterów spotkania. Dzięki wygranej z Ruchem Chorzów piłkarze z Wejherowa wydostali się ze strefy spadkowej. Z dorobkiem 30 punktów zajmują obecnie 14 miejsce.  Kolejnym rywalem Gryfician będzie GKS Bełchatów. Spotkanie to zostanie rozegrane w sobotę – 20 kwietnia o godzinie 17.00 w Bełchatowie.

Gryf Wejherowo – Ruch Chorzów 3:2 (1:1)

Bramki
0:1 Tomasz Foszmańczyk (30)
1:1 Maciej Koziara (44-wolny)
2:1 Maciej Koziara (50)
3:1 Dawid Rogalski (57)
3:2 Mateusz Lechowicz (62)

Sędziował Paweł Horożaniecki (Żary).

Żółte kartki Koziara, Brzuzy – Kulejewski, Smug.

Gryf Leleń – Goerke, Ewertowski, Wicki, Liberacki – Brzuzy, Koziara (83 Czychowski), Kołc (71 Pietroń), Chwastek – Rogalski, Węsierski (75 Sikorski).

Ruch Smug – Lechowicz, Wiech, Kulejewski (54 Duriska), Bartolewski – Mokrzycki, Walski – Zieliński, Foszmańczyk, Podgórski (59 Kędziora) – Idzik (80 Wdowik).