Zamknij

Chcę, aby drużyna stanowiła jedność - Łukasz Kowalski

10:16, 12.07.2019 M.M Aktualizacja: 10:39, 12.07.2019
Skomentuj
reo

O piłkarskich doświadczeniach, współczesnym futbolu i metodach szkoleniowych z Łukaszem Kowalskim – nowym trenerem Gryfa Wejherowo, rozmawiał Mateusz Marciniak.

Jak zmieniła się rola trenera oraz metodyka jego działań od czasów w których byłeś piłkarzem?

Z perspektywy czasu zmianie uległo kilka aspektów. Obecnie większą uwagę poświęca się analizie gry przeciwników oraz analizie pomeczowej własnej drużyny. Zmianie uległ też tygodniowy mikrocykl treningowy, który jest układany pod najbliższy mecz. Większą rolę odgrywa także przygotowanie motoryczne, które współcześnie jest znacznie bardziej przemyślane.

 

Wielu ekspertów ze świata futbolu zwraca uwagę na charakterystykę piłki nożnej na niższych szczeblach rozgrywkowych. Ich zdaniem niższe poziomy ligowe to futbol bardziej fizyczny – siłowy w którym wynik często jest dziełem przypadku.

Uważam, że bez względu na poziom rozgrywek w każdej lidze na świecie należy być odpowiednio przygotowanym pod kątem fizycznym, taktycznym oraz mentalnym. Nie należy zapominać, że o wyniku spotkania bardzo często decydują umiejętności poszczególnych jednostek. Przykład Lecha Poznań z zeszłego sezonu pokazał, że znakomici piłkarze bez biegania nie są w stanie osiągnąć zadowalających wyników.

 

Wróćmy jeszcze do czasów w których byłeś czynnym piłkarzem. Miałeś okazję obserwować pracę wielu trenerów. Zaczerpnąłeś od nich jakieś metody szkoleniowe?

Z metod stricte treningowych szkoleniowców których spotkałem na swej piłkarskiej ścieżce nie korzystam. Zwracam natomiast uwagę na najważniejsze aspekty ogólnej pracy trenera. U Wojciecha Stawowego imponowało mi indywidualne podejście do zawodników, zaś u Dusana Radolskiego dyscyplina, którą wprowadził w zespole. Myślę, że warto wyróżnić także Dariusza Pasiekę, który po prostu robił swoje i nie wsłuchiwał się w poboczne opinie „znawców futbolu”. To pozwalało zachować zdrowy dystans.

 

Aktualna kadra Gryfa różni się znacząco od tej z poprzedniego sezonu. Odeszło wielu zawodników z podstawowego składu, z drugiej strony przyszło kilku ciekawych piłkarzy. Co w tej sytuacji będzie priorytetem? Ułożenie tej drużyny, doskonalenie taktyki i stylu, czy jednak wyniki ponad wszystko?

Przede wszystkim chciałbym, aby drużyna stanowiła jedność. Zależy mi na tym, żeby każdy z piłkarzy czuł się ważny i jeden za drugiego oddawał zdrowie na boisku. Tego rodzaju podejście sprawia, że zarówno taktyka, jak i styl błyskawicznie zostaną utrwalone. Wykładnią tego wszystkiego pozostaje oczywiście wynik. Znam wielu chłopaków z obecnej kadry – z wieloma miałem okazję pracować i jestem pewien, że są oni głodni sukcesu oraz mają chęci do rozwoju.

 

Jaki styl jest najbliższy Twojej filozofii gry? Jakie ustawienie pozwala realizować taktykę, którą preferujesz?

System w którym moja filozofia gry sprawdza się najlepiej to 1-4-1-4-1. Takie ustawienie może być błyskawicznie modyfikowane, co bardzo często czynię w trakcie spotkania. Chciałbym, aby drużyna dynamicznie oraz z zachowaniem płynności przechodziła od obrony do ataku i na odwrót. Styl przede wszystkim pozostaje uzależniony od taktyki rywala.

 

Młodzieżowe kadry Gryfa osiągają coraz lepsze wyniki. Czy w nadchodzącym sezonie możemy liczyć na odważne stawianie na juniorów ze Wzgórza Wolności i wprowadzanie ich do pierwszego składu?

Nie patrzę w metrykę i nie przywiązuję uwagi do statystyk sprzed lat. Dla mnie nie ma znaczenia w jakim wieku jest zawodnik – ma być on przede wszystkim przydatny i wywiązywać się z nakreślonej roli. Jeśli uznam, że młody piłkarz ma wystarczające umiejętności i jest gotowy do gry na tym poziomie, to oczywiście na niego postawię. U zawodników z którymi pracuję najbardziej cenię pasję, chęć gry na najwyższym poziomie oraz zaangażowanie.

 

Byłeś świadkiem przygotowań reprezentacji Polski do mundialu w Rosji. Prowadzony wówczas przez Ciebie – KP Starogard Gdański rozegrał sparing z kadrą narodową pod wodzą Adama Nawałki. Jak wspominasz to wydarzenie?

Było to ogromne wyróżnienie i wielka nagroda dla zawodników. Szybkie zagwarantowanie utrzymania i miano „Rycerzy Wiosny” pozwoliło nam nie spoglądać na wyniki, a skupić się na rozegraniu meczu z reprezentacją. Przypomnę tylko, że dwa dni po tym spotkaniu graliśmy normalny mecz ligowy i mieliśmy świadomość, że może być ciężko. Mimo to uważam, że było warto. To ogromne doświadczenie, ale także znakomita promocja dla klubu oraz miasta. Z pewnością zapamiętam pomysł trenera Nawałki, który poprosił nas o zmianę ustawienia co 22.5 minuty z 1-4-1-4-1 na 1-3-5-2. W ten sposób sztab reprezentacji narodowej chciał przeanalizować grę zawodników w poszczególnych systemach w trakcie meczu.

 

Jaki jest plan minimum na nadchodzący sezon? Nie pytam o plan zarządu oraz oczekiwania kibiców, ale o Twój indywidualny plan.

Mój plan to mecz z Widzewem. I tak mecz po meczu – tego będę się trzymał. Chciałbym, żeby bez względu na sytuację nasi przeciwnicy wiedzieli, że pojedynek z Gryfem Wejherowo będzie ciężki.

 

 

(M.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%