Zamknij

Pierwszoligowy spadkowicz lepszy od Gryfa

14:06, 05.08.2019 M.M Aktualizacja: 12:16, 08.08.2019
Skomentuj

Po pechowej przegranej z Widzewem Łódź przyszedł czas na mecz z kolejnym – utytułowanym rywalem. Spotkanie z GKS’em Katowice było szansą na zdobycie pierwszych punktów w tym sezonie. Niestety, Wejherowianie zanotowali drugą z rzędu porażkę na własnym stadionie.

 

Piłkarze pierwszoligowego spadkowicza chcieli się zrehabilitować za porażkę ze Zniczem Pruszków. Przegrana w pierwszej serii gier (1:3) nie była optymistycznym prognostykiem przed wyjazdem na wybrzeże. Mecz na Wzgórzu Wolności był również szansą na zdobycie pierwszych punktów w tym sezonie dla Gryfitów. Szansa została jednak zaprzepaszczona.

Do groźnej sytuacji pod bramką „Gieksy” doszło już w 6. minucie spotkania. Rzut wolny w obrębie pola karnego gości stał się dośrodkowaniem, jednak pod bramką Mrozka zabrakło kogoś, kto mógłby dostawić nogę i skierować futbolówkę do siatki. Na odpowiedz Katowiczan nie trzeba było długo czekać. Zaledwie 4 minuty później w znakomitej sytuacji znalazł się Łukasz Wroński. Piłkarz ze Śląska nie zdołał jednak trafić w piłkę na 6. metrze od bramki Wejherowian. Kolejne minuty upłynęły pod znakiem ataków pozycyjnych rozgrywanych przez gości i konsekwentnego oczekiwania na kontratak przez żółto-czarnych. W 31. minucie spotkania przed kolejną rewelacyjną szansą stanął Wroński. Tym razem zdołał oddać strzał z 5 metra, jednak piłka nie wpadła w światło bramki strzeżonej przez Lelenia. Kolejne fragmenty spotkania na Wzgórzu Wolności to coraz śmielsze ataki GKS’u Katowice. Świetną okazję do zdobycia gola miał Rumin, ale jego strzał poszybował daleko za bramkę gospodarzy. Wejherowianie z lepszym, bądź gorszym skutkiem radzili sobie z gąszczem dośrodkowań ze skrzydeł, które szybowały na głowy napastników w zielono-czarnych strojach. Defensorzy ze Wzgórza Wolności zaspali jednak w doliczonym czasie pierwszej połowy spotkania. Bramkę do szatni zdobył Arkadiusz Jędrych, który precyzyjnym strzałem po ziemi pokonał Dawida Lelenia.

W pierwszym kwadransie drugiej połowy obraz meczu nie uległ zmianie – wciąż atakowali goście. Odważne akcje Katowiczan zostały nagrodzone w 64. minucie meczu. Tym razem bramkę zdobył jeden z bohaterów sobotniego starcia - Adrian Błąd, który pewnie dobił strzał zza pola karnego autorstwa Kacpra Michalskiego. Po utracie drugiego gola gospodarzom trudno było wydostać się z własnej połowy. Pojedyncze akcje żółto-czarnych złożone były z długich podań, które przejmowali defensorzy z Katowic. Optyka gry Wejherowian nie uległa poprawie również po dokonanych przez trenera Kowalskiego zmianach. Najpierw na boisku pojawił się nowy nabytek Gryfician – Marcin Burkhard, a następnie Mariusz Sławek, który zastąpił Maksa Hebla. Rezultat spotkania nie uległ zmianie do ostatniego gwizdka sędziego Patryka Gryckiewicza.

Gryf Wejherowo: Leleń - Biedrzycki, Wojcinowicz, Koprowski, Sikorski, Prusinowski, Majewski, Hebel (77. Sławek), Goerke, Kolus, Nowicki (32. Szewczyk)

GKS Katowice: Mrozek - Michalski, Dejmek, Jędrych, Rogala - Kiebzak (59. Woźniak), Gałecki, Stefanowicz, Błąd (76. Urynowicz), Wroński (79. Kompanicki) - Rumin (88. Wojciechowski)

Po spotkaniu powiedzieli :

Łukasz Kowalski - Na początku chciałbym pogratulować zwycięstwa trenerowi Górakowi. Odnoszę wrażenie, że w tym meczu zabrakło emocji. Dzisiejszy rywal był dla nas poza zasięgiem. Swoboda gry oraz utrzymywanie się przy piłce były po stronie gości. Ponadto popełniliśmy dużo niewymuszonych błędów. Warto podkreślić, że jesteśmy nowym tworem i wciąż się docieramy poszukując optymalnych rozwiązań. 

Rafał Górak - Jestem zadowolony z dzisiejszych 3 punktów, bo wiem, jak trudno jest te punkty stąd wywieź. Był to dla nas bardzo istotny mecz ze względu na porażkę ze Zniczem Pruszków w poprzedniej kolejce. W dzisiejszym meczu chłopcy od pierwszych minut przejęli inicjatywę, a momentami ich gra wyglądała bardzo dobrze. Przed nami jeszcze dużo ciężkiej pracy, zwłaszcza, że drużynę stanowią w dużej mierze nowi oraz młodzi piłkarze. Najważniejsze, że widziałem dziś iskrę w ich oczach.

Kolejnym rywalem Wejherowian będzie Siarka Tarnobrzeg. Spotkanie w ramach rundy wstępnej Pucharu Polski odbędzie się w najbliższą środę na Wzgórzu Wolności o godzinie 17.30.

(M.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

PipiPipi

1 0

Kaszuby są dobrzy tylko na zdjęciach- hiiiihaaaaaaa!!!! 19:24, 05.08.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%