Na razie wejherowski Klub Sportowy Tytanów, póki co otrzymuje surowe lekcje w pierwszoligowych rozgrywkach. W ostatnim meczu lepszym zespołem okazał się SMS ZRP Gdańsk.
Po obiecującym i walecznym początku, końcówka pierwszej połowy przyniosła sporo strat i błędów. Dodatkowo Tytani aż czterokrotnie musieli grać w osłabieniu przez dwie minutowe kary.
To spowodowało, że na przerwę schodzili z parkietu z wynikiem 10:14. W drugiej połowie zespół Gdańska od początku dominował i przede wszystkim był bardzo skuteczny w swoich akcjach. Już w 46 minucie przewaga wynosiła dziewięć bramek i niestety nie udało się jej odrobić. Ostatecznie wejherowianie przegrali 23:31 i pozostają bez zwycięstwa w lidze. Po meczu trener Piotr Rembowicz nie potrafił znaleźć zbyt wielu pozytywów w grze zespołu oraz przeprosił kibiców za taką postawę na boisku.
Zawodnikom nie pozostaje nic innego jak oczyścić głowy i wziąć się dalej do pracy, gdyż do zrobienia jest bardzo wiele. Jednak jest iskra nadziei na lepszą grę, którą Tytani w środę pokazali na rozegranym finale regionalnego Pucharu Polski z Sokołem Kościerzyna. Zespołowi udało się pokonać Kościerzynę 31:24 i tym samym awansować do centralnych rozgrywek Pucharu Polski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz