29-letni pomocnik żółto-czarnych Mohamed Doumbouya został bohaterem wejherowian w meczu z GKS Kowale. W dziesiątej serii spotkań IV ligi WKS Gryf Wejherowo pokonał GKS 1:0.
Żółto-czarni prowadzenie mogli objąć już w 8. minucie spotkania. Ale umiejętności albo po prostu spokoju zabrakło Pawłowi Matejek. Pomocnik wejherowian znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali. Jednak oddał słaby strzał wprost w golkipera przyjezdnych. Kilka minut później przed swoją szansą stanął Kacper Małolepszy. W tym przypadku 22-letniemu pomocnikowi zabrakło nieco precyzji i szczęścia. Po jego strzale piłka odbiła się od słupka.
Ale co nie udało Małolepszemu i Matejce, to skuteczniej pod bramką GKS zachował się 29-letni Gwinejczyk, który latem wzmocnił kadrę Gryfa. Mohamed Doumbouya uderzył futbolówkę nad bramkarzem zespołu Kowal i otworzył wynik spotkania. GKS miał również swoje okazje, których przyjezdni nie potrafili jednak zamienić na gola, m.in. za sprawą interwencji Piotra Młynarczykowskiego strzegącego bramki żółto-czarnych.
Od około 76. minuty wydawać by się mogło, że wejherowianom będzie łatwiej się grało. W drugiej połowie trener WKS-u Grzegorz Lisewski wprowadził na boisko rezerwowego napastnika Macieja Wardzińskiego. Przy jednej z akcji 27-latek wychodził na pozycję sam na sam z bramkarzem. Wówczas został sfaulowany przez obrońcę przyjezdnych i sędzia prowadzący spotkanie pokazał czerwony kartonik graczowi GKS.
Jestem bardzo zadowolony z jego występu. Nie zawsze Maćkowi wychodzą te zmiany. Na razie ma rolę rezerwowego, bo pierwszym napastnikiem jest Maciej Leske. Chcę, żeby pokazywał swoje zaangażowanie. W tym meczu na to nim była czerwona kartka. Dochodził do sytuacji i brał piłki na siebie. Tego oczekuję – powiedział po meczu Grzegorz Lisewski.
Gryfici jednak nie zdołali w ostatnim kwadransie wykorzystać przewagi jednego zawodnika. Mało tego. Blisko byli stracenia gola. Ale piłka po uderzeniu zawodnika GKS-u trafiła w poprzeczkę.
W innych spotkaniach 10. kolejki IV ligi Wikęd Luzino pokonał u siebie Borowiak Czersk 5:2. Natomiast Orkan Rumia na wyjeździe zmierzył się z Arką II Gdynia. Rumianie przegrali 1:2.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz