Różnicą jednej bramki przegrali Tytani Wejherowo z wiceliderem USAR Kwidzyn w ramach 9. kolejki I ligi w grupie A. - Emocje do ostatniej sekundy i niestety zwycięstwo gości – napisał po tym meczu w mediach społecznościowych wejherowski klub.
Z USAR spotkania są zawsze fascynujące, na których nie brakuje emocji – podkreślał przed meczem Robert Wicon, trener Tytanów Wejherowo.
Jego słowa potwierdził przebieg spotkania rozegranego w hali sportowej przy wejherowskiej „Samochodówce”. Pierwsze 30. minut zakończyły się minimalnym zwycięstwem USAR Kwidzyn 12:13. Drugą „połówkę” lepiej rozpoczęli wejherowscy szczypiorniści, którzy najpierw doprowadzili do wyrównania, a następnie odskoczyli nawet na prowadzenie 16:14. Z biegiem czasu rywalizacja nadal była wyrównana. W 60. minucie był remis 26:26. Ale rzutem na taśmę zwycięską bramkę udało się rzucić przyjezdnym, którzy ostatecznie wygrali 27:26.
Najskuteczniejszym zawodnikiem wśród Tytanów był Sławomir Jurkiewicz z 7 trafieniami, a po stronie USAR Jacek Szwed z 8 bramkami.
Dla Tytanów była to druga porażka z rzędu. Tydzień temu przegrali na wyjeździe z liderem KS Sokół Porcelana Lubiana Kościerzyna 28:29. Po 9. meczach z 15. punktami wejherowianie zajmują 4. pozycję. Do lidera Tytani tracą 12. „oczek”.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz