Bój toczył się do ostatniej chwili. Kibice siedzieli jak na szpilkach, a mikrofony komentatorów rozgrzewały się do czerwoności. Nareszcie kolejkach wiemy, kto wygrał Premier League, przechodząc zarazem do historii angielskiego footballu.
Premier League, utworzona 20 lutego 1992 roku to najwyższa w hierarchii klasa męskich ligowych rozgrywek piłkarskich w Anglii. Jest ona jednocześnie najwyższym szczeblem centralnym. Podczas jej rozgrywek naprzeciwko siebie stają najsilniejsze kluby Anglii i Walii, które prezentują światowy poziom gry i mają wiernych kibiców na całym globie. Nic więc dziwnego, że liga ta cieszy się wielkim powodzeniem. Finał sezonu 2023/24 już za nami - sezonu, dodajmy, bardzo emocjonującego, ponieważ walka trwa już do końca. Teraz wiadomo, który klub na powód do świętowania, i który trener zapisał się w historii footballu. Tym bardziej warto zajrzeć na Sport Betfan i sprawdzić https://betfan.pl/zaklady-bukmacherskie/promocje.
Czego dokonał Pep Guardiola?
W finałowej, trzydziestej ósmej kolejce tegorocznej Premier League stanęły naprzeciwko siebie Manchester City i West Ham United. Faworytami byli oczywiście The Citizens, co nie zmieniało faktu, że mecz trzymał w napięciu do ostatniej chwili, zawodnicy obu klubów nie zamierzali bowiem odpuścić. Ostatecznie to Manchester City wygrał 3:1, co oznaczało triumf nie tylko w tym spotkaniu.
Bój o mistrzostwo Anglii toczył się tak naprawdę między Manchesterem i Arsenalem; przed ostatnim meczem dzieliło je w tabeli zaledwie dwa punkty, co tylko pokazuje, jak wysoki, a zarazem wyrównany poziom prezentowała każda z drużyn. Końcowe zwycięstwo nad West Ham United umocniło The Citizens na szczycie tabeli wyników. Machester City został mistrzem Anglii po raz czwarty z rzędu.
Jest to wielki triumf nie tylko wszystkich zawodników klubu, ale też trenera Pepa Guardioli. Czwarte zwycięstwo prowadzonej przez niego drużyny sezon po sezonie w Premier League jest jak dotąd pierwszym takim wyczynem w historii angielskiego footballu. Toteż Hiszpan ma powody do dumy, podobnie rzecz jasna, jak jego podopieczni.
Innym triumfatorem jest Erling Haaland z Manchesteru City, który został królem strzelców w tym sezonie, uzyskawszy dwadzieścia siedem goli.
Klub ten zobaczymy więc w rozgrywkach Pucharu Europy.
Kto pożegnał się z Premier League?
W ligowych rozgrywkach pod górę najczęściej mają beniaminkowie. Tak też było w Premier League 2023/24. Debiutanckie drużyny, które zakwalifikowały się w zeszłym roku, spadły. Jako pierwsze losu tego doświadczyło Sheffield United. Dłużej wytrzymał Burnley FC, który odpadł w kolejce przed końcem sezonu. Natomiast aż do ostatniego meczu ważyły się losy Luton Town, lecz i ta drużyna ostatecznie pożegnała się się z Premier League. Jednakże utrzymanie wywalczyło Nottingham Forest.
Jacy Polacy zagrali w Premier League 2023/24?
W zakończonym właśnie sezonie Premier League podziwiać mogliśmy na murawach czterech zawodników rodem z Polski. Jakub Moder, pomocnik naszej reprezentacji, zdołał uzbierać siedemnaście występów, lecz niestety nie przyczynił się do zdobycia bramki przez Brighton. Zebrał za to pochwały za jakość swej gry.
Matty Cash, podstawowy gracz Aston Villi, strzelił dwa gole i zaliczył dwie asysty, ale zmaga się z urazami zdrowotnymi, które mogą spowodować, że nie zagra w Euro 2024.
Z kolei Jakub Kiwior miał tego pecha, że gra w Arsenalu, który ostatecznie zdobył drugie miejsce. On sam od kwietnia pojawił się w wyjściowym składzie Kanonierów tylko raz.
Łukasz Fabiański był rezerwowym w West Ham United. Kiedy jednak Alphonse Areola doznawał urazów, były reprezentant Polski pokazywał, na co go stać.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz